Wczoraj traktory, dziś tiry. W Wilnie odbył się kolejny protest.
Tym razem protestowali kierowcy, którzy domagali się wyższych wynagrodzeń, a ich szefowie się przed tym bronią. W tle unijne dyskusje na temat pakietu mobilności, który ma poprawić sytuację kierowców, a także rządowe plany podwyżek wynagrodzeń od początku przyszłego roku.
Kierowcy narzekali też na przymusowe bezpłatne urlopy, a właściciele firm transportowych mówili, że swój biznes przeniosą poza Litwę.
Jeden problem - dwa protesty. Właściciele firm przewozowych nie chcą podwyższać wynagrodzeń. Kierowcy o większe pieniądze walczą, nie przebierając w słowach.
Kierowcy narzekali też na przymusowe bezpłatne urlopy, a właściciele firm transportowych mówili, że swój biznes przeniosą poza Litwę.
Jeden problem - dwa protesty. Właściciele firm przewozowych nie chcą podwyższać wynagrodzeń. Kierowcy o większe pieniądze walczą, nie przebierając w słowach.
Więcej na ten temat