Estonia: Ambasador RP odpowiedział na apel do polskiego rządu

Grzegorz Kozłowski Ambasador RP w Estonii, fot. PAP / Paweł Supernak
podpis źródła zdjęcia

Ambasador RP w Tallinie Grzegorz Kozłowski odpowiedział na czwartkową publikację estońskiego dziennika "Postimees", który wystosował apel do polskiego rządu w sprawie tranzytu Estończyków przez Polskę w związku z pandemią koronawirusa.

Epidemia koronawirusa dotyka zarówno społeczeństwa polskiego, jak i estońskiego, a Polska szuka rozwiązań w kwestii tranzytu obywateli krajów bałtyckich przez Polskę - głosi oświadczenie ambasady RP w Tallinie, które otrzymała PAP.

"Polska i Estonia są najbliższymi sobie sojusznikami" - napisał ambasador Kozłowski, odpowiadając na apel "Postimees". Przyznał, że "Polska nigdy nie zapomni bohaterskiej decyzji Estonii o przyjęciu we wrześniu 1939, uciekającej spod niemieckiej nawały, polskiej łodzi podwodnej ORP Orzeł. Nie mamy i nie będziemy mieć wątpliwości do polsko-estońskiego braterstwa broni, zarówno w NATO, jak i w relacjach dwustronnych. Polskie Siły Powietrzne, strzegące obecnie estońskiego nieba w ramach misji Baltic Air Policing, są tego najlepszym przykładem" - kontynuuje ambasador.

"Jestem przekonany, że fundamenty polsko-estońskiego sojuszu są trwałe, mimo iż poddawane są kryzysom o skali regionalnej lub globalnej" - podkreślił dyplomata, przyznając, że w czasach pandemii koronawirusa "iluzją jest oczekiwanie, by w warunkach tak rozległego kryzysu wszystko funkcjonowało bez zmian".

W oświadczeniu ambasady poinformowano również, że "Polska, kierując się zasadą solidarności, podjęła decyzję o umożliwieniu tranzytu obywatelom Estonii i pozostałych państw bałtyckich, mimo wprowadzonych restrykcji w związku z zagrożeniem epidemiologicznym".

W ciągu zaledwie doby - głosi oświadczenie - zebrano we współpracy z bałtyckimi partnerami informacje niezbędne do oceny skali przedsięwzięcia i zdecydowano o organizacji sześciu konwojów dla łącznie 120 pojazdów (autobusów i minibusów) w tranzycie drogowym, pociągu specjalnego na trasie Frankfurt nad Odrą - Wilno oraz umożliwieniu przeprawy promowej Sassnitz - Kłajpeda. Polska wypełniła zobowiązania, zapewniając możliwość tranzytu dla ok. 1500 osób i ok. 280 pojazdów. Z możliwości tej skorzystało ostatecznie 695 osób i 213 pojazdów.
"Prowadzimy dalsze działania zmierzające do całkowitego rozwiązania kryzysu" - zakończył ambasador Kozłowski, podkreślając, że "przebieg akcji ewakuacyjnej miał prawo wzbudzić emocje, które zwykle towarzyszą tego typu sytuacjom kryzysowym".

"Drogi polski rządzie!" - rozpoczęła po estońsku i polsku swój apel redakcja najstarszego estońskiego dziennika. "Estonia zawsze uważała Polskę za wielkiego przyjaciela. (...) W 1939 r. pozwoliliśmy uciec z Tallina polskiemu okrętowi podwodnemu Orzeł. Teraz prosimy o umożliwienie obywatelom estońskim powrotu do domu przez Polskę bez ograniczeń. Chcielibyśmy móc na was liczyć - teraz i w przyszłości." - zaapelowała redakcja.

Na początku tygodnia z powodu pandemii koronawirusa i zamknięcia w niedzielę przez Polskę granic, kilkuset obywateli krajów bałtyckich, podróżujących prywatnymi samochodami utknęła na granicy niemiecko-polskiej w pobliżu Frankfurtu nad Odrą. Polska - utrzymywała strona estońska - nie wywiązała się ze wstępnych ustaleń, dotyczących organizacji przejazdu kolumny samochodowej, a Estonia i Łotwa musiały wysłać po swoich obywateli statki do niemieckich portów.
źródło: PAP, fot. PAP / Paweł Supernak
Więcej na ten temat