W zamkniętej strefie wokół nieczynnej elektrowni atomowej w Czarnobylu, na północy Ukrainy, kolejny dzień trwa gaszenie pożarów lasów - podała we wtorek ukraińska służba ds. sytuacji nadzwyczajnych.
Na obszar objęty pożarami w strefie czarnobylskiej spadł deszcz. Strażacy donoszą, że nie ma już tam otwartego ognia.
Władze Litwy monitorują sytuację i zapewniają, że są przygotowane na różne scenariusze.
W ciągu 10 dni spłonęło 200 hektarów lasu i kilka opuszczonych wiosek. W akcji gaśniczej na terenie 5 leśnictw uczestniczy około 500 osób i 110 jednostek sprzętu, w tym samoloty i śmigłowce.
W poniedziałek z pomocą strażakom przyszedł długo wyczekiwany deszcz.
Ukraińska policja zatrzymała już 27-letniego mężczyznę, który miał tłumaczyć, że trawę i śmieci w czarnobylskiej zonie podpalił "dla zabawy".
Władze - również na Litwie - uspokajają jednak, że nie ma zagrożenia radiacyjnego.
Na wypadek najgorszego scenariusza Litwa zakupiła jod w tabletkach. Pierwsza partia - ponad 4 miliony sztuk - dotarła w weekend do kraju.
W Polsce sytuacja również jest stale monitorowana. Polska Agencja Atomistyki nie odnotowała żadnego zagrożenia dla Polski.
Władze Litwy monitorują sytuację i zapewniają, że są przygotowane na różne scenariusze.
W ciągu 10 dni spłonęło 200 hektarów lasu i kilka opuszczonych wiosek. W akcji gaśniczej na terenie 5 leśnictw uczestniczy około 500 osób i 110 jednostek sprzętu, w tym samoloty i śmigłowce.
W poniedziałek z pomocą strażakom przyszedł długo wyczekiwany deszcz.
Ukraińska policja zatrzymała już 27-letniego mężczyznę, który miał tłumaczyć, że trawę i śmieci w czarnobylskiej zonie podpalił "dla zabawy".
Władze - również na Litwie - uspokajają jednak, że nie ma zagrożenia radiacyjnego.
Na wypadek najgorszego scenariusza Litwa zakupiła jod w tabletkach. Pierwsza partia - ponad 4 miliony sztuk - dotarła w weekend do kraju.
W Polsce sytuacja również jest stale monitorowana. Polska Agencja Atomistyki nie odnotowała żadnego zagrożenia dla Polski.
Więcej na ten temat