72 lata temu, 25 maja 1948 roku, z wyroku komunistycznych władz, został stracony Witold Pilecki, rotmistrz kawalerii Wojska Polskiego, żołnierz Armii Krajowej. Po wojnie walczył w podziemiu niepodległościowym. Skazany na śmierć w pokazowym procesie, zginął w mokotowskim więzieniu od strzału w tył głowy. Jego rodziny nie poinformowano o wykonaniu wyroku, bliscy poznali prawdę dużo później. Ciała do dziś nie odnaleziono.
W 2013 roku rotmistrz został awansowany do stopnia pułkownika Podczas II wojny światowej rotmistrz Pilecki został dobrowolnie więźniem niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, aby organizować tam ruch oporu, zbierał też informacje, między innymi o zagładzie Żydów.
Był autorem pierwszych na świecie doniesień o Holokauście, tzw. Raportów Pileckiego, ujawniających niemieckie zbrodnie. Walczył w Powstaniu Warszawskim. Po wojnie przekazywał na Zachód meldunki o represjonowaniu żołnierzy AK przez NKWD, o deportacjach na Syberię.
W 1947 roku został aresztowany przez bezpiekę, blisko rok był torturowany. Podczas ostatniego widzenia z żoną, powiedział, że "Oświęcim to była igraszka".
Rodzina Witolda Pileckiego bardzo przeżywała jego oskarżenie i proces, a dzieci były napiętnowane.
W kolejne rocznice śmierci rotmistrza jego córka Zofia Pilecka-Optułowicz przychodzi pod mur mokotowskiego więzienia, by uczcić pamięć ojca. Była tam również w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych w 2016 roku. Podkreśliła, że niezłomni, tak jak rotmistrz Pilecki, kierowali się miłością do ojczyzny.
Wielką odwagę Witolda Pileckiego podkreślał (2012) Jacek Pawłowicz z Instytutu Pamięci Narodowej (obecnie dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie), autor publikacji o rotmistrzu.
Historyk Wiesław Jan Wysocki z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, podkreślił, że Witold Pilecki był człowiekiem bez skazy, postacią wyjątkowo szlachetną i zasłużoną dla Polski. Profesor Wysocki mówił (2016), że przez cały okres PRL rotmistrz był skazany na zapomnienie.
Komunistyczne władze nie poinformowały rodziny rotmistrza Pileckiego o wykonaniu wyroku. Paczkę dostarczoną do więzienia przez żonę, oddano z informacją, że "wyjechał". Zofia Pilecka-Optułowicz przez lata bezskutecznie szukała grobu ojca.
Tadeusz Płużański, autor książki "Rotmistrz Pilecki i jego oprawcy" mówił (2016), że prawdopodobne miejsce pochówku to część Kwatery na Łączce na Wojskowych Powązkach.
Brytyjski historyk profesor Michael Foot (zmarł w 2012) zaliczył Witolda Pileckiego do sześciu najodważniejszych ludzi ruchu oporu podczas II wojny światowej.
W rocznicę stracenia rotmistrza Pileckiego, 25 maja, w tym roku po raz pierwszy będzie obchodzony Międzynarodowy Dzień Bohaterów Walki z Totalitaryzmem, ustanowiony w 2019 roku przez Parlament Europejski.
W rezolucji podkreślono, że agresja, jakiej doświadczyła Polska w 1939 roku miała podwójne oblicze - zarówno ze strony hitlerowskich Niemiec, jak i stalinowskiej Rosji. Oddając hołd polskiemu bohaterowi walki z obu reżimami totalitarnymi, europosłowie podkreślili, że Witold Pilecki jest "przykładem heroicznego sprzeciwu wobec tyranii, prawdziwej miłości wobec ludzi i właściwej postawy w obliczu totalitarnego zniewolenia".