71 lat temu, 18 czerwca 1949 roku, urodził się Lech Kaczyński, prezydent Rzeczpospolitej w latach 2005-2010.
Z wykształcenia prawnik, w okresie PRL działał w opozycji, współpracował z Komitetem Obrony Robotników oraz "Solidarnością". Po wprowadzeniu stanu wojennego został internowany. Po zwolnieniu, powrócił do prac w podziemnej "Solidarności".
W 1989 roku brał udział w obradach Okrągłego Stołu. Po transformacji ustrojowej był między innymi senatorem i posłem, współzałożycielem partii Prawo i Sprawiedliwość i pierwszym prezesem tego ugrupowania. W latach 1992-1995 pełnił funkcję prezesa Najwyższej Izby Kontroli, następnie był ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym w rządzie Jerzego Buzka, a od 2002 roku - prezydentem Warszawy.
W październiku 2005 roku wygrał wybory prezydenckie, pokonując w drugiej turze kandydata Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska. Po ogłoszeniu pierwszych wyników Lech Kaczyński zaapelował do Polaków o narodową zgodę.
Od początku prezydentury Lech Kaczyński podkreślał, że jego głównym zadaniem jest budowa takiej Rzeczpospolitej, o jaką walczyli robotnicy w 1980 roku.
Znany z patriotycznych wypowiedzi, podczas obchodów 90. rocznicy odzyskania niepodległości przez nasz kraj prezydent Lech Kaczyński przypomniał zasługi Polaków w walkach o odzyskanie państwowości. Podkreślał, że w zjednoczonej Europie Polska nie może stracić swojej tożsamości.
Niektóre z przemówień Lecha Kaczyńskiego odbiły się szerokim echem poza granicami naszego kraju. Tak było w sierpniu 2008 roku, kiedy prezydent pojechał do Gruzji. Wcześniej rosyjskie lotnictwo zbombardowało gruzińskie miasto Gori w wojnie o Osetię Południową. W Tbilisi pojawili się prezydenci Polski, Ukrainy, Litwy, Łotwy i Estonii. Przemawiając do tysięcy Gruzinów Lech Kaczyński zapewnił, że nie zostali sami i przestrzegł, że Rosja może zagrozić także innym państwom Europy.
Kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę, niejednokrotnie powoływano się na słowa prezydenta Polski wypowiedziane w Tbilisi.
Za jedną z najważniejszych mów Lecha Kaczyńskiego komentatorzy uważają tę wygłoszoną 1 września 2009 roku na Westerplatte. Podczas obchodów 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej prezydent mówił, że to nie Polska powinna odrabiać lekcje pokory, bo powód do tego mają inni - "ci, którzy do tej wojny doprowadzili, którzy tę wojnę ułatwili". Przypomniał też o ciosie w plecy, zadanym Polsce przez bolszewicką Rosję w chwili, gdy udało się polskiemu wojsku odeprzeć Niemców spod Lwowa. A potem - mówił prezydent - przyszła "noc okupacji, której istotą była zbrodnia, której istotą był Oświęcim, Holokaust i Katyń".
Polski prezydent wielokrotnie powtarzał, że okoliczności zbrodni katyńskiej muszą zostać do końca zbadane i wyjaśnione. Z takim przesłaniem - 10 kwietnia 2010 roku - leciał na obchody 70. rocznicy tej tragedii. Zginął wraz z małżonką Marią Kaczyńską i 94 innymi osobami w katastrofie pod Smoleńskiem. Nie zdążył wygłosić przemówienia, nad którym pracował do ostatnich chwil.
W 1989 roku brał udział w obradach Okrągłego Stołu. Po transformacji ustrojowej był między innymi senatorem i posłem, współzałożycielem partii Prawo i Sprawiedliwość i pierwszym prezesem tego ugrupowania. W latach 1992-1995 pełnił funkcję prezesa Najwyższej Izby Kontroli, następnie był ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym w rządzie Jerzego Buzka, a od 2002 roku - prezydentem Warszawy.
W październiku 2005 roku wygrał wybory prezydenckie, pokonując w drugiej turze kandydata Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska. Po ogłoszeniu pierwszych wyników Lech Kaczyński zaapelował do Polaków o narodową zgodę.
Od początku prezydentury Lech Kaczyński podkreślał, że jego głównym zadaniem jest budowa takiej Rzeczpospolitej, o jaką walczyli robotnicy w 1980 roku.
Znany z patriotycznych wypowiedzi, podczas obchodów 90. rocznicy odzyskania niepodległości przez nasz kraj prezydent Lech Kaczyński przypomniał zasługi Polaków w walkach o odzyskanie państwowości. Podkreślał, że w zjednoczonej Europie Polska nie może stracić swojej tożsamości.
Niektóre z przemówień Lecha Kaczyńskiego odbiły się szerokim echem poza granicami naszego kraju. Tak było w sierpniu 2008 roku, kiedy prezydent pojechał do Gruzji. Wcześniej rosyjskie lotnictwo zbombardowało gruzińskie miasto Gori w wojnie o Osetię Południową. W Tbilisi pojawili się prezydenci Polski, Ukrainy, Litwy, Łotwy i Estonii. Przemawiając do tysięcy Gruzinów Lech Kaczyński zapewnił, że nie zostali sami i przestrzegł, że Rosja może zagrozić także innym państwom Europy.
Kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę, niejednokrotnie powoływano się na słowa prezydenta Polski wypowiedziane w Tbilisi.
Za jedną z najważniejszych mów Lecha Kaczyńskiego komentatorzy uważają tę wygłoszoną 1 września 2009 roku na Westerplatte. Podczas obchodów 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej prezydent mówił, że to nie Polska powinna odrabiać lekcje pokory, bo powód do tego mają inni - "ci, którzy do tej wojny doprowadzili, którzy tę wojnę ułatwili". Przypomniał też o ciosie w plecy, zadanym Polsce przez bolszewicką Rosję w chwili, gdy udało się polskiemu wojsku odeprzeć Niemców spod Lwowa. A potem - mówił prezydent - przyszła "noc okupacji, której istotą była zbrodnia, której istotą był Oświęcim, Holokaust i Katyń".
Polski prezydent wielokrotnie powtarzał, że okoliczności zbrodni katyńskiej muszą zostać do końca zbadane i wyjaśnione. Z takim przesłaniem - 10 kwietnia 2010 roku - leciał na obchody 70. rocznicy tej tragedii. Zginął wraz z małżonką Marią Kaczyńską i 94 innymi osobami w katastrofie pod Smoleńskiem. Nie zdążył wygłosić przemówienia, nad którym pracował do ostatnich chwil.
10 kwietnia w Katyniu Lech Kaczyński miał też powiedzieć, że tragedia
tego miejsca i walka z kłamstwem katyńskim to cześć nie tylko polskiej
historii, pamięci i tożsamości, ale też część historii całej Europy i
świata. "Zbrodnia katyńska już zawsze będzie przypominać o groźbie
zniewolenia i zniszczenia ludzi i narodów. O sile kłamstwa. Będzie
jednak także świadectwem tego, że ludzie i narody potrafią - nawet w
czasach najtrudniejszych - wybrać wolność i obronić prawdę" - napisał
Lech Kaczyński.
Zanim został prezydentem Polski, Lech Kaczyński pełnił od 2002 roku funkcję prezydenta Warszawy. Realizując swą politykę historyczną, dążył do utrwalania pamięci o Powstaniu Warszawskim i jego bohaterach. To z jego inicjatywy powstało Muzeum Powstania Warszawskiego. Gdy objął urząd, obiecał powstańcom, że placówka będzie otwarta w 60. rocznicę wybuchu zrywu, i tak się stało.
W 2007 roku podczas obchodów rocznicowych prezydent podkreślił, że Powstanie było jednym z wielkich zrywów narodowych, dzięki którym po wojnie Polacy zachowali dążenia niepodległościowe. Dały one początek protestom robotniczym w okresie PRL i doprowadziły do obalenia komunizmu.
Pogrzeb pary prezydenckiej odbył się 18 kwietnia 2010 roku w Krakowie. W całej Polsce żegnały ich tysiące ludzi. W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele najwyższych władz państwowych i delegacje z kilkudziesięciu krajów. Podczas mszy pogrzebowej w Bazylice Mariackiej, ówczesny prymas Polski Henryk Muszyński podziękował Lechowi Kaczyńskiemu za wierną służbę ojczyźnie i zapewnił, że Polacy nie zapomną jego zasług dla kraju.
Lech i Maria Kaczyńscy zostali pochowani w Krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów na Wawelu. W przedsionku krypty odsłonięto tablicę pamiątkową z jasnego piaskowca z umieszczonymi na niej nazwiskami wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej i łacińską sentencją: "Corpora dormiunt, vigilant animae" - "Ciała śpią, dusze czuwają".
10 listopada 2018 roku, w przeddzień 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, na placu Piłsudskiego w Warszawie odsłonięto pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk powiedział, że pomnik ten honoruje nie tylko wielkiego męża stanu.
Wcześniej, w 8. rocznicę tragedii smoleńskiej, 10 kwietnia 2018 roku na placu Piłsudskiego został odsłonięty pomnik upamiętniający 96 ofiar katastrofy polskiego samolotu.
W kraju i za granicą powstało kilkaset inicjatyw upamiętniających Lecha Kaczyńskiego. Są wśród nich pomniki, obeliski i tablice, jak pomnik na warszawskich Powązkach, tablice pamiątkowe w kaplicy Pałacu Prezydenckiego i w Sejmie, pomnik w Panteonie Bohaterów na Cmentarzu Poległych w Bitwie Warszawskiej w Ossowie.
Imię prezydenta noszą: szkoły, ulice, ronda, place i parki. Poza granicami kraju imię Lecha i Marii Kaczyńskich otrzymały między innymi ulice w Tbilisi i w Batumi w Gruzji oraz szpital w Gabonie.
Zanim został prezydentem Polski, Lech Kaczyński pełnił od 2002 roku funkcję prezydenta Warszawy. Realizując swą politykę historyczną, dążył do utrwalania pamięci o Powstaniu Warszawskim i jego bohaterach. To z jego inicjatywy powstało Muzeum Powstania Warszawskiego. Gdy objął urząd, obiecał powstańcom, że placówka będzie otwarta w 60. rocznicę wybuchu zrywu, i tak się stało.
W 2007 roku podczas obchodów rocznicowych prezydent podkreślił, że Powstanie było jednym z wielkich zrywów narodowych, dzięki którym po wojnie Polacy zachowali dążenia niepodległościowe. Dały one początek protestom robotniczym w okresie PRL i doprowadziły do obalenia komunizmu.
Pogrzeb pary prezydenckiej odbył się 18 kwietnia 2010 roku w Krakowie. W całej Polsce żegnały ich tysiące ludzi. W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele najwyższych władz państwowych i delegacje z kilkudziesięciu krajów. Podczas mszy pogrzebowej w Bazylice Mariackiej, ówczesny prymas Polski Henryk Muszyński podziękował Lechowi Kaczyńskiemu za wierną służbę ojczyźnie i zapewnił, że Polacy nie zapomną jego zasług dla kraju.
Lech i Maria Kaczyńscy zostali pochowani w Krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów na Wawelu. W przedsionku krypty odsłonięto tablicę pamiątkową z jasnego piaskowca z umieszczonymi na niej nazwiskami wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej i łacińską sentencją: "Corpora dormiunt, vigilant animae" - "Ciała śpią, dusze czuwają".
10 listopada 2018 roku, w przeddzień 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, na placu Piłsudskiego w Warszawie odsłonięto pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk powiedział, że pomnik ten honoruje nie tylko wielkiego męża stanu.
Wcześniej, w 8. rocznicę tragedii smoleńskiej, 10 kwietnia 2018 roku na placu Piłsudskiego został odsłonięty pomnik upamiętniający 96 ofiar katastrofy polskiego samolotu.
W kraju i za granicą powstało kilkaset inicjatyw upamiętniających Lecha Kaczyńskiego. Są wśród nich pomniki, obeliski i tablice, jak pomnik na warszawskich Powązkach, tablice pamiątkowe w kaplicy Pałacu Prezydenckiego i w Sejmie, pomnik w Panteonie Bohaterów na Cmentarzu Poległych w Bitwie Warszawskiej w Ossowie.
Imię prezydenta noszą: szkoły, ulice, ronda, place i parki. Poza granicami kraju imię Lecha i Marii Kaczyńskich otrzymały między innymi ulice w Tbilisi i w Batumi w Gruzji oraz szpital w Gabonie.
źródło: asr/IAR, fot. Twitter / Kancelaria Premiera (10.04.2017)
Więcej na ten temat