Wileński Teatr Mały przygotowuje się do rozpoczęcia nowego sezonu w sierpniu, jego program obejmuje spektakle i instalacje w kompleksie Więzienia w Łukiszkach oraz na dziedzińcu Pałacu Chodkiewiczów.
„Byliśmy zmuszeni myśleć inaczej i zmieniać się. Dlatego w nowym sezonie spotkamy się inaczej - w innej, może nawet nieco niezręcznej przestrzeni” - mówi Simonas Keblas, szef części kreatywnej Wileńskiego Teatru Małego.
„Wyrzucono nas z teatru. Choć wydawało się to największą karą, wkrótce przed nami otworzyły się nowe horyzonty. Każdy z nas zyskał nowe doświadczenia i przemyślenia, dzięki którym wracamy do teatru jako zjawisko ogólnie przemyślane ”- mówi reżyserka Gabrielė Tuminaitė o skutkach kwarantanny.
Według niej takie spektakle jak autorstwa Žemaitė pt. „Marti”, jak i „Samobójca” Nikołaja Erdmana wpasowują się do architektury kompleksu więziennego na Łukiszkach.
„Dla nas ważne jest, aby wszystko ze sobą pasowało - wychodzimy z tradycyjnej czarnej skrzynki teatralnej, otwieramy ją i umieszczamy nasze przedstawienia w przestrzeniach Więzienia Łukiskiego i na dziedzińcu Pałacu Chodkiewiczów” – dodaje G. Tuminaitė
„Wyrzucono nas z teatru. Choć wydawało się to największą karą, wkrótce przed nami otworzyły się nowe horyzonty. Każdy z nas zyskał nowe doświadczenia i przemyślenia, dzięki którym wracamy do teatru jako zjawisko ogólnie przemyślane ”- mówi reżyserka Gabrielė Tuminaitė o skutkach kwarantanny.
Według niej takie spektakle jak autorstwa Žemaitė pt. „Marti”, jak i „Samobójca” Nikołaja Erdmana wpasowują się do architektury kompleksu więziennego na Łukiszkach.
„Dla nas ważne jest, aby wszystko ze sobą pasowało - wychodzimy z tradycyjnej czarnej skrzynki teatralnej, otwieramy ją i umieszczamy nasze przedstawienia w przestrzeniach Więzienia Łukiskiego i na dziedzińcu Pałacu Chodkiewiczów” – dodaje G. Tuminaitė
źródło: ar/BNS, fot. BNS / Vigantas Ovadnevas
Więcej na ten temat