W Czechach zginęło dwóch pasażerów. W Azerbejdżanie do budynku parlamentu włamali się uczestnicy demonstracji. Egipt obawia się, że zapasy wód Nilu będą ograniczone.
Czechy.
Trzydziestu pięciu pasażerów zostało rannych podczas katastrofy kolejowej w Czechach. Piętrowy pociąg osobowy najechał na skład pocztowy, który czekał na wjazd na stację w Czeskim Brodzie. Maszynista pociągu osobowego zginął na miejscu. Pociągiem osobowym podróżowało około dwustu pasażerów. Wicepremier i minister transportu Czech Karel Havliczek wskazał, że do wypadku mógł doprowadzić błąd ludzki. Okoliczności będzie wyjaśniać Inspekcja transportu kolejowego. To kolejna katastrofa na czeskich torach w ostatnich dniach. Tydzień temu w miejscowości Pernink, w zachodnich Czechach, zderzyły się dwa pociągi osobowe. Zginęły dwie osoby, a dwadzieścia cztery zostały ranne.
Azerbejdżan.
Azerska policja aresztowała dziesiątki osób, uczestników demonstracji w stolicy kraju, którzy w środę rano włamali się do budynku parlamentu w Baku. Ludzie wyszli na ulice w geście solidarności z armią azerską, która na początku tygodnia starła się z wojskiem Armenii na granicy obu krajów. To rejon toczącego się od blisko trzydziestu lat konfliktu między stronami o Górskich Karabach. W dwudniowej wymianie ognia zginęło lub zostało rannych kilku żołnierzy obu armii. ONZ wzywa do zawieszenia broni. Gotowość do mediacji zgłosiła Rosja.
Etiopia.
Egipt, Etiopia i Sudan nie osiągnęły porozumienia w sprawie tamy i elektrowni wodnej na Nilu Błękitnym. Dla Etiopii zapora jest głównym punktem w dążeniu kraju do zostania największym eksporterem energii w Afryce. Tama znajduje się około piętnastu kilometrów od granicy z Sudanem, nad Nilem Błękitnym - największym dopływem Nilu. Egipt obawia się, że zapasy wód Nilu, od których zależna jest populacja ponad stu milionów ludzi, zostaną bardzo ograniczone. Egipt i Sudan starały się zawrzeć prawnie wiążącą umowę przed zapełnieniem zbiorników, które ma nastąpić jeszcze w tym miesiącu.
Trzydziestu pięciu pasażerów zostało rannych podczas katastrofy kolejowej w Czechach. Piętrowy pociąg osobowy najechał na skład pocztowy, który czekał na wjazd na stację w Czeskim Brodzie. Maszynista pociągu osobowego zginął na miejscu. Pociągiem osobowym podróżowało około dwustu pasażerów. Wicepremier i minister transportu Czech Karel Havliczek wskazał, że do wypadku mógł doprowadzić błąd ludzki. Okoliczności będzie wyjaśniać Inspekcja transportu kolejowego. To kolejna katastrofa na czeskich torach w ostatnich dniach. Tydzień temu w miejscowości Pernink, w zachodnich Czechach, zderzyły się dwa pociągi osobowe. Zginęły dwie osoby, a dwadzieścia cztery zostały ranne.
Azerbejdżan.
Azerska policja aresztowała dziesiątki osób, uczestników demonstracji w stolicy kraju, którzy w środę rano włamali się do budynku parlamentu w Baku. Ludzie wyszli na ulice w geście solidarności z armią azerską, która na początku tygodnia starła się z wojskiem Armenii na granicy obu krajów. To rejon toczącego się od blisko trzydziestu lat konfliktu między stronami o Górskich Karabach. W dwudniowej wymianie ognia zginęło lub zostało rannych kilku żołnierzy obu armii. ONZ wzywa do zawieszenia broni. Gotowość do mediacji zgłosiła Rosja.
Etiopia.
Egipt, Etiopia i Sudan nie osiągnęły porozumienia w sprawie tamy i elektrowni wodnej na Nilu Błękitnym. Dla Etiopii zapora jest głównym punktem w dążeniu kraju do zostania największym eksporterem energii w Afryce. Tama znajduje się około piętnastu kilometrów od granicy z Sudanem, nad Nilem Błękitnym - największym dopływem Nilu. Egipt obawia się, że zapasy wód Nilu, od których zależna jest populacja ponad stu milionów ludzi, zostaną bardzo ograniczone. Egipt i Sudan starały się zawrzeć prawnie wiążącą umowę przed zapełnieniem zbiorników, które ma nastąpić jeszcze w tym miesiącu.
Więcej na ten temat