Białoruski opozycjonista: Białorusini rozumieją, że Polska i Litwa chcą pomóc

Fot. Getty Images
podpis źródła zdjęcia

Białorusini nie wierzą Alaksandrowi Łukaszence, że Polska i Litwa zagrażają bezpieczeństwu ich kraju - powiedział Polskiemu Radiu białoruski opozycjonista Aleś Michalewicz.

W ten sposób polityk odniósł się do słów Alaksandra Łukaszenki, który oświadczył, że "przeciwko Białorusi realizowany jest scenariusz kolorowych rewolucji".

Łukaszenka wezwał armię do obrony "integralności terytorialnej kraju".

Wiceszef białoruskich związków zawodowych Aleś Michalewicz, w rozmowie z moskiewskim korespondentem Maciejem Jastrzębskim zwrócił uwagę, że Alaksandr Łukaszenka nie rozumie znaczenia słów "współpraca", "sąsiedztwo" i "dialog".

"Białorusini doskonale wiedzą, że ani Polska, ani Litwa, ani Ukraina nie zagrażają Białorusi politycznie i wojskowo" - stwierdził Aleś Michalewicz.

Alaksandr Łukaszenka od początku protestów na Białorusi przekonuje Rosję i swoich rodaków, że ostatnie wydarzenia są inspirowane z zagranicy.

Białoruski dyktator sugeruje, że za wielotysięcznymi demonstracjami stoją Polacy, Litwini i Ukraińcy.

Jak podkreślają białoruscy i rosyjscy analitycy wojskowi, taka retoryka jest potrzebna prezydentowi Łukaszence, ponieważ tylko "agresja zewnętrzna" mogłaby zmusić Władimira Putina do wysłania rosyjskich wojsk na pomoc białoruskiemu reżimowi.
źródło: asr/IAR, fot. Getty Images
Więcej na ten temat