Litwa nie uznaje Alaksandra Łukaszenki za prawowitego przywódcę Białorusi, a ceremonia inauguracji w Mińsku nie zmienia tej sytuacji - powiedział prezydent Gitanas Nausėda.
Zdaniem G. Nausėdy sierpniowe wybory prezydenckie na Białorusi nie były wolne, dlatego Litwa opowiada się za nowymi demokratycznymi wyborami prezydenckimi na Białorusi.
„Litwa nie uznaje A. Łukaszenki za prawowitego przywódcę Białorusi. Wybory 9 sierpnia nie były wolne, uczciwe i demokratyczne. Ani tajne, ani napuszone ceremonie nie zaprzeczą temu bezspornemu faktowi i nie stworzą iluzji legitymizacji" - powiedział w środę prezydent Litwy.
Komentarz G. Nausėdy przekazał BNS przedstawiciel prezydenta ds. mediów Antanas Bubnelis.
Białoruskie media państwowe poinformowały, że w środę podczas niezapowiedzianej ceremonii A. Łukaszenka został zaprzysiężony na prezydenta Białorusi na 6. kadencję.
Uroczystość odbyła się w Pałacu Niepodległości w Mińsku i wzięło w niej udział kilkuset urzędników, polityków i przedstawicieli kultury.
„Litwa nie uznaje A. Łukaszenki za prawowitego przywódcę Białorusi. Wybory 9 sierpnia nie były wolne, uczciwe i demokratyczne. Ani tajne, ani napuszone ceremonie nie zaprzeczą temu bezspornemu faktowi i nie stworzą iluzji legitymizacji" - powiedział w środę prezydent Litwy.
Komentarz G. Nausėdy przekazał BNS przedstawiciel prezydenta ds. mediów Antanas Bubnelis.
Białoruskie media państwowe poinformowały, że w środę podczas niezapowiedzianej ceremonii A. Łukaszenka został zaprzysiężony na prezydenta Białorusi na 6. kadencję.
Uroczystość odbyła się w Pałacu Niepodległości w Mińsku i wzięło w niej udział kilkuset urzędników, polityków i przedstawicieli kultury.
źródło: EA/BNS, fot. EPA-ELTA
Więcej na ten temat
