Wielu Białorusinów skorzystało z korytarza humanitarnego lub otrzymało azyl na Litwie.Po przyjeździe potrzebują zakwaterowania i pracy. Pomagają im w tym organizacje społeczne, takie jak "Dapamoga".
Vlad Sokolovskij jeszcze przed wyborami prezydenckimi na Białorusi na wiecu prorządowego kandydata włączył piosenkę "Peremen" Wiktora Coja. Za to zaczęto go prześladować, więc o pomoc zwrócił się do Ambasady Litwy na Białorusi.
„Wtedy odmówiliśmy się, bo myśleliśmy, że wszystko już się skończyło. Ale po drugim zatrzymaniu skontaktowałem się z ambasadą i poprosiłem o pomoc” - Vlad Sokolovskij, DJ zespołu "DJ Peremen".
Także rodzina Aleksieja musiała przenieść się na Litwę, kiedy okazało się, że przeciw niemu może zostać sfabrykowane oskarżenie o zniesławienie. Ujawnił on groźby jednego z urzędników, który straszył obywateli, że za udział w wiecach opozycyjnych kandydatów zostaną zwolnieni z pracy.
„Nie mieliśmy zbyt dużo pieniędzy i to, że znaleźliśmy tu pomoc, to zbieg okoliczności. Bez tej pomocy, nie wiem, czy udałoby nam się tu tak szybko i dobrze urządzić, dzieci chodzą do szkoły, żona znalazła oficjalną pracę” - Aleksej Małaszkin.
Na Litwie pomoc Białorusinom uciekającym z ojczyzny przed represjami oferuje między innymi społeczna organizacja "Dapomoga". Wolontariusze pomagają między innymi przy załatwianiu niezbędnych do pobytu dokumentów.
„Pomagamy też materialnie, od kupna jedzenia poprzez pomoc z ubezpieczeniem, czy zakupem potrzebnych rzeczy. Dzieci idą do szkoły, więc potrzebne są podręczniki i przybory. Staramy się pomóc najwięcej, jak możemy” – mówi Swiatłana, wolontariuszka.
„Załatwienie przedszkola, wypełnianie ankiet, karty płatnicze - człowiek, który przyjechał do nowego kraju, musi bardzo dużo wiedzieć. Faktycznie nasi uczestnicy stają się dla tych ludzi przyjaciółmi i towarzyszami w tej nowej rzeczywistości” - Natalia Kolegowa, prezes organizacji "Dapomoga".
Dotychczas organizacja "Dapomoga" pomogła ponad 30 obywatelom Białorusi. O pozwolenie na pobyt na Litwie poprosiło już prawie 90 osób.
„Wtedy odmówiliśmy się, bo myśleliśmy, że wszystko już się skończyło. Ale po drugim zatrzymaniu skontaktowałem się z ambasadą i poprosiłem o pomoc” - Vlad Sokolovskij, DJ zespołu "DJ Peremen".
Także rodzina Aleksieja musiała przenieść się na Litwę, kiedy okazało się, że przeciw niemu może zostać sfabrykowane oskarżenie o zniesławienie. Ujawnił on groźby jednego z urzędników, który straszył obywateli, że za udział w wiecach opozycyjnych kandydatów zostaną zwolnieni z pracy.
„Nie mieliśmy zbyt dużo pieniędzy i to, że znaleźliśmy tu pomoc, to zbieg okoliczności. Bez tej pomocy, nie wiem, czy udałoby nam się tu tak szybko i dobrze urządzić, dzieci chodzą do szkoły, żona znalazła oficjalną pracę” - Aleksej Małaszkin.
Na Litwie pomoc Białorusinom uciekającym z ojczyzny przed represjami oferuje między innymi społeczna organizacja "Dapomoga". Wolontariusze pomagają między innymi przy załatwianiu niezbędnych do pobytu dokumentów.
„Pomagamy też materialnie, od kupna jedzenia poprzez pomoc z ubezpieczeniem, czy zakupem potrzebnych rzeczy. Dzieci idą do szkoły, więc potrzebne są podręczniki i przybory. Staramy się pomóc najwięcej, jak możemy” – mówi Swiatłana, wolontariuszka.
„Załatwienie przedszkola, wypełnianie ankiet, karty płatnicze - człowiek, który przyjechał do nowego kraju, musi bardzo dużo wiedzieć. Faktycznie nasi uczestnicy stają się dla tych ludzi przyjaciółmi i towarzyszami w tej nowej rzeczywistości” - Natalia Kolegowa, prezes organizacji "Dapomoga".
Dotychczas organizacja "Dapomoga" pomogła ponad 30 obywatelom Białorusi. O pozwolenie na pobyt na Litwie poprosiło już prawie 90 osób.
Więcej na ten temat
