Trwa liczenie głosów po wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Znane są już wstępne wyniki z 45 stanów, na ostateczne - jeszcze trzeba zaczekać. W czasie, gdy cały świat obserwuje jak się rozwija sytuacja, w kilku amerykańskich miastach doszło do starć z funkcjonariuszami policji.
Żeby wygrać kandydat powinien zdobyć 270 głosów elektorskich. Joe Biden na razie prowadzi w wyścigu - ma 264 głosy, Donald Trump natomiast - 217. Zacięta walka trwa w kluczowych stanach - Karolinie Północnej, Arizonie, Georgii oraz Pensylwanii, gdzie coraz bliżej wygranej jest tu kandydat Demokratów.
"Głosy są zliczane, a w niektórych będą zliczane jeszcze raz, taki los na pewno spotka Wiskonsin, tam przewaga Joe Biden'a jest na tyle niewielka, że Donald Trump zdecydował się, aby zażądać ponownego zliczenia głosów. Prawo daje mu taką możliwość, bo ta przewaga jego konkurenta jest na poziomie poniżej jednego punktu procentowego" - Marcin Czapski dziennikarz TVP INFO w Waszyngtonie.
Zdaniem ekspertów - kto by nie wygrał tego wyścigu, relacje pomiędzy Litwą a Stanami Zjednoczonymi nie powinny się radykalnie zmienić.
"Podstawowe aspekty strategiczne nie zmienią się. Stany Zjednoczone mają zobowiązania wobec swoich sojuszników, w tym też wobec Litwy. Powinny utrzymywać ciepłe relacje z tymi krajami i wspierać je. Wynik wyborów tego nie powinien zmienić” - Linas Kojala dyrektor Centrum Studiów Europy Wschodniej Wyborom prezydenta za oceanem przygląda się cały świat.
Drugi dzień w wielu miastach Stanów Zjednoczonych trwają też protesty po wyborach. W większości przebiegały spokojnie. Do zamieszek doszło m.in. w Nowym Jorku. Policja poinformowała o zatrzymaniu kilkudziesięciu protestujących, są też ranni.
"Głosy są zliczane, a w niektórych będą zliczane jeszcze raz, taki los na pewno spotka Wiskonsin, tam przewaga Joe Biden'a jest na tyle niewielka, że Donald Trump zdecydował się, aby zażądać ponownego zliczenia głosów. Prawo daje mu taką możliwość, bo ta przewaga jego konkurenta jest na poziomie poniżej jednego punktu procentowego" - Marcin Czapski dziennikarz TVP INFO w Waszyngtonie.
Zdaniem ekspertów - kto by nie wygrał tego wyścigu, relacje pomiędzy Litwą a Stanami Zjednoczonymi nie powinny się radykalnie zmienić.
"Podstawowe aspekty strategiczne nie zmienią się. Stany Zjednoczone mają zobowiązania wobec swoich sojuszników, w tym też wobec Litwy. Powinny utrzymywać ciepłe relacje z tymi krajami i wspierać je. Wynik wyborów tego nie powinien zmienić” - Linas Kojala dyrektor Centrum Studiów Europy Wschodniej Wyborom prezydenta za oceanem przygląda się cały świat.
Drugi dzień w wielu miastach Stanów Zjednoczonych trwają też protesty po wyborach. W większości przebiegały spokojnie. Do zamieszek doszło m.in. w Nowym Jorku. Policja poinformowała o zatrzymaniu kilkudziesięciu protestujących, są też ranni.
Więcej na ten temat