We wtorek, w przeddzień dosyć nieoczekiwanej decyzji nowego rządu o zamknięciu sklepów niespożywczych, spodziewana była gwałtowna fala klientów w sklepach budowlanych, sprzętu AGD, odzieży i innych tego rodzaju. Jednak paniki nie było, bo ludzie już wiedzą, że prawie wszystko jest w internecie. Nawet sprzedawcy białoruskich papierosów z przemytu byli do tego „armagedonu” przygotowani…