„Jeśli w te święta jest wam smutno - nie jesteście sami” -to świąteczne przesłanie królowej. Elżbiety II. W corocznej bożonarodzeniowej wiadomości dla Brytyjczyków monarchini mówiła o Bożym Narodzeniu w cieniu pandemii.
Elżbieta II podkreślała, że zdaje sobie sprawę, iż dla wielu mieszkańców Królestwa Boże Narodzenie jest tym razem naznaczone smutkiem.
„Niektórzy opłakują utratę bliskich, inni tęsknią za przyjaciółmi i członkami rodziny, od których dla bezpieczeństwa trzeba teraz trzymać się z daleka. A wszystko, czego chcieliby na święta, to zwykłe przytulenie, ściśniecie dłoni” - mówiła Elżbieta II. I dodała: „Jeśli należycie do tych ludzi - to nie jesteście sami”.
Monarchini zapewniła, że ludzie ci są w jej myślach i modlitwach. Królowa, która święta spędza w Windsorze, przywołała biblijną przypowieść o miłosiernym Samarytaninie. Wyraziła przekonanie, że czasy pandemii wyzwoliły w Brytyjczykach wielkie pokłady dobra i solidarności.
„W naszym społeczeństwie zobaczyliśmy dobrych Samarytan pokazujących troskę i szacunek dla wszystkich - niezależnie od płci, koloru skóry i pochodzenia” - podkreśliła Elżbieta II.
Monarchini mówiła o tym, że w „nawet w najczarniejszej nocy jest nadzieja, nowy świt”.
I przypominała, że w tym trudnym roku ze świętowania musieli zrezygnować także wyznawcy innych religii: muzułmanie, żydzi czy sikhowie.
„Dla chrześcijan Jezus jest Światłem Świata. Ale tym razem nie możemy świętować jego narodzin tak, jak zwykle. Wyznawcy żadnej religii nie byli w stanie zebrać się razem, by obchodzić swoje święta, takie jak Pascha, Wielkanoc, Id i Baisakhi” - podkreślała Elżbieta II.
„Niektórzy opłakują utratę bliskich, inni tęsknią za przyjaciółmi i członkami rodziny, od których dla bezpieczeństwa trzeba teraz trzymać się z daleka. A wszystko, czego chcieliby na święta, to zwykłe przytulenie, ściśniecie dłoni” - mówiła Elżbieta II. I dodała: „Jeśli należycie do tych ludzi - to nie jesteście sami”.
Monarchini zapewniła, że ludzie ci są w jej myślach i modlitwach. Królowa, która święta spędza w Windsorze, przywołała biblijną przypowieść o miłosiernym Samarytaninie. Wyraziła przekonanie, że czasy pandemii wyzwoliły w Brytyjczykach wielkie pokłady dobra i solidarności.
„W naszym społeczeństwie zobaczyliśmy dobrych Samarytan pokazujących troskę i szacunek dla wszystkich - niezależnie od płci, koloru skóry i pochodzenia” - podkreśliła Elżbieta II.
Monarchini mówiła o tym, że w „nawet w najczarniejszej nocy jest nadzieja, nowy świt”.
I przypominała, że w tym trudnym roku ze świętowania musieli zrezygnować także wyznawcy innych religii: muzułmanie, żydzi czy sikhowie.
„Dla chrześcijan Jezus jest Światłem Świata. Ale tym razem nie możemy świętować jego narodzin tak, jak zwykle. Wyznawcy żadnej religii nie byli w stanie zebrać się razem, by obchodzić swoje święta, takie jak Pascha, Wielkanoc, Id i Baisakhi” - podkreślała Elżbieta II.
źródło: asr/IAR, fot. Getty Images/Victoria Jones - WPA Pool
Więcej na ten temat
