Wraz z nadejściem prawdziwej zimy parki i lasy są pełne ludzi, a narciarze z utęsknieniem spoglądają na zamknięte stoki. Czy jest szansa, że zostaną otwarte przed zakończeniem kwarantanny - o tym już za chwilę.
Dominika pierwszy raz stanęła na nartach mając zaledwie 4 lata. To ojciec zaszczepił w niej zamiłowanie do sportów zimowych.
Dominika Błażewicz (wilnianka):
„Nie jest to jakaś profesjonalna jazda, po prostu moje hobby zimowe. Zawsze czekam zimy, myślę, kiedy to można będzie już wyjść, gdzieś wyjechać, pojeździć na nartach".
Zwykle o tej porze roku ośrodki narciarskie w Europie działały na wysokich obrotach, ale z powodu koronawirusa wszystko się zmieniło. Zamknięte są ośrodki narciarskie w całej Litwie, w tym też kompleks sportowo-rozrywkowy na wileńskiej Lipówce
Dominika Błażewicz:
„W tym roku, niestety chyba nie będę mogła jeździć, ale im dłuższa ta przerwa, to zawsze, ta jazda na nartach sprawia większą satysfakcję."
Stowarzyszenie Ośrodków Narciarskich zrzeszające sześć litewskich stoków zwrócił się do rządu z prośbą o zniesienie ograniczeń działalności.
Artūras Bielskus (dyrektor ośrodka narciarskiego na Lipówce):
„Jesteśmy w gotowi zapewnić bezpieczną jazdę z zapewnieniem dystansu. Rejestrując wcześniej chętnych możemy kontrolować przepływ ludzi. Zrezygnowalibyśmy z wynajmu sprzętu, nie planujemy tez wznowienia szkółki narciarskiej".
Ministerstwo ochrony zdrowia jest w tej kwestii kategoryczne, twierdząc, że działalność ośrodków narciarskich spowodowałyby zgromadzenia, kolejki.
Artūras Bielskus:
„Oficjalnej odpowiedzi nie otrzymaliśmy, jedynie co wiemy z mediów, że resort ochrony zdrowia nie rozważa wznowienia działalności tego rodzaju".
W nadchodzący weekend w kraju pojawi się więcej stacjonarnych punktów kontrolnych, będzie ograniczony wjazd do miejscowości wypoczynkowych. Policja będzie też ograniczała dostęp między innymi do parków, szlaków turystycznych i pagórków, które w ostatnich dniach oblegane są przez saneczkarzy.
Dominika Błażewicz (wilnianka):
„Nie jest to jakaś profesjonalna jazda, po prostu moje hobby zimowe. Zawsze czekam zimy, myślę, kiedy to można będzie już wyjść, gdzieś wyjechać, pojeździć na nartach".
Zwykle o tej porze roku ośrodki narciarskie w Europie działały na wysokich obrotach, ale z powodu koronawirusa wszystko się zmieniło. Zamknięte są ośrodki narciarskie w całej Litwie, w tym też kompleks sportowo-rozrywkowy na wileńskiej Lipówce
Dominika Błażewicz:
„W tym roku, niestety chyba nie będę mogła jeździć, ale im dłuższa ta przerwa, to zawsze, ta jazda na nartach sprawia większą satysfakcję."
Stowarzyszenie Ośrodków Narciarskich zrzeszające sześć litewskich stoków zwrócił się do rządu z prośbą o zniesienie ograniczeń działalności.
Artūras Bielskus (dyrektor ośrodka narciarskiego na Lipówce):
„Jesteśmy w gotowi zapewnić bezpieczną jazdę z zapewnieniem dystansu. Rejestrując wcześniej chętnych możemy kontrolować przepływ ludzi. Zrezygnowalibyśmy z wynajmu sprzętu, nie planujemy tez wznowienia szkółki narciarskiej".
Ministerstwo ochrony zdrowia jest w tej kwestii kategoryczne, twierdząc, że działalność ośrodków narciarskich spowodowałyby zgromadzenia, kolejki.
Artūras Bielskus:
„Oficjalnej odpowiedzi nie otrzymaliśmy, jedynie co wiemy z mediów, że resort ochrony zdrowia nie rozważa wznowienia działalności tego rodzaju".
W nadchodzący weekend w kraju pojawi się więcej stacjonarnych punktów kontrolnych, będzie ograniczony wjazd do miejscowości wypoczynkowych. Policja będzie też ograniczała dostęp między innymi do parków, szlaków turystycznych i pagórków, które w ostatnich dniach oblegane są przez saneczkarzy.
Więcej na ten temat