Jeszcze niedawno przydworcowa dzielnica Wilna nie cieszyła się renomą. Teraz to się zmienia. Na blisko dwuhektarowym terenie w miejscu byłego zakładu dziewiarskiego powstanie miasteczko biurowców.
Do końca przyszłego roku w miejscu zakładu powstaną dwa kompleksy nowoczesnych biurowców o łącznej powierzchni 37 tysięcy metrów kwadratowych. Obok przestrzeni biurowych znajdą się galerie handlowe, kawiarnie, podziemny parking samochodowy na 500 miejsc, a także strefy rekreacyjne.
Położona w pobliżu lotniska i dworców: kolejowego i autobusowego dzielnica przyciąga szczególną uwagę deweloperów, którzy usiłują sprostać zapotrzebowaniu na pomieszczenia biurowe w Wilnie.
Do niedawna przy skrzyżowaniu ulic Kauno i Szwitrigailos — mieścił się wybudowany tu w latach 60 ubiegłego stulecia budynek Sparty. Firmę dziewiarską specjalizującą się w produkcji skarpet założono w Wilnie w 1918 roku. W latach największego rozkwitu szyto tu nawet 100 tysięcy par skarpet. 2 lata temu biznes przejęli Duńczycy, a produkcja przeniosła się na obrzeża Wilna — na Porubanek.
Stary budynek zakładu w centrum został wyburzony, ale inwestorzy postanowili zostawić pamięć o charakterze tej dzielnicy, zachowując kilkudziesięciometrowy komin fabryczny.
Przy ulicy Kowieńskiej dawniej mieścił się też jeden z największych w stolicy zakładów produkujący magnetofony i podzespoły elektroniczne. Nieco dalej była fabryka obrabiarek, wierteł, a tuż obok Targowiska pod Halą produkowano walizki, które znane były w całym Związku Radzieckim.
Więcej na ten temat
