Władimir Putin zapowiedział, że Moskwa „nie porzuci Donbasu”

fot. Pierre Crom/Getty Images
podpis źródła zdjęcia

Prezydent Rosji Władimir Putin zapowiedział, że Rosja "nie porzuci Donbasu". Gospodarz Kremla zadeklarował tak na spotkaniu z szefami mediów rosyjskich, podczas którego mówił także o protestach w kraju. Jego zdaniem pewne siły wykorzystują zmęczenie i rozdrażnienie Rosjan.

Fragmenty rozmowy, która odbyła się 10 lutego za zamkniętymi drzwiami, opublikowano w niedzielę. 

Putin, pytany o Donbas, powiedział, że przy podejmowaniu jakichkolwiek decyzji „należy pomyśleć o konsekwencjach”, ale zapewnił: „nie porzucimy Donbasu, bez względu na wszystko”. 

Wcześniej media podawały, że na tym spotkaniu z mediami szefowa prorządowej telewizji RT Margarita Simonjan pytała Putina, czy nie czas, aby w Donbasie nastąpiło„ rosyjskie lato”. Nawiązała w ten sposób do wybuchu walk w Donbasie w 2014 roku, nazywanych w Rosji „rosyjską wiosną”. 

Putin - jak wynika z opublikowanych fragmentów rozmowy - odniósł się także do niedawnych protestów w obronie Aleksieja Nawalnego. 

„We wszystkich krajach świata, w tym u nas, pojawia się wśród ludzi zmęczenie, nagromadzone rozdrażnienie, niezadowolenie, w tym z warunków, w jakich ludzie żyją” - zauważył. 

Przekonywał, że wszędzie, w tym w krajach UE i w USA „tę sytuację wykorzystują skonfliktowane siły” i że tak również jest w Rosji. 

Rosyjski prezydent, który tradycyjnie unika wymienienia nazwiska Nawalnego, oświadczył, że oponenci Rosji od wieków wykorzystują w swoich celach osoby ambitne i dążące do władzy. Takich ludzi przeciwnicy Rosji wykorzystują wyłącznie we własnych celach i nie ma w tym niczego nowego - oznajmił.

Przekonywał, że obce państwa prowadzą wobec Rosji politykę powstrzymywania, ponieważ osiągnięcia Rosji są dla nich niewygodne. 

Polityka ta - jego zdaniem - rozpoczęła się, gdy Rosja zaczęła odzyskiwać siły po rozpadzie ZSRR. 

„Im stajemy się silniejsi, tym silniej prowadzona jest ta polityka powstrzymywania” - oświadczył. Zapewnił także, że Rosja lepiej od innych krajów poradziła sobie z pandemią koronawirusa i jej system ochrony zdrowia zmobilizował się w stopniu „nieporównywalnie wyższym niż w krajach europejskich i USA”.
źródło: ar / PAP, fot. Pierre Crom/Getty Images
Więcej na ten temat