Premier Ingrida Šimonytė powiedziała, że ewentualne wznowienie działalności instytucji kultury od początku marca rozważano tylko w przypadku dalszej poprawy wskaźników rozprzestrzeniania się koronawirusa, ale do tej pory tak się nie stało.
Premier ubolewa nad prawdopodobnie niespełnionymi oczekiwaniami i radzi monitorować sytuację epidemiologiczną oraz plan łagodzenia kwarantanny zatwierdzony przez rząd dla wszystkich oczekujących na poluzowania.
„Oczekiwania oczekiwaniami, ale one miały też wyraźną podstawę - sytuacja się poprawiała (…). Nie było obietnicy, że podejmiemy decyzję, że otworzą się instytucje lub będzie pozwolenie na poszerzenie powierzchni handlowej. Była obietnica, że jeśli sytuacja będzie nadal tak korzystna jak wcześniej, z pewnością będziemy w stanie podejmować takie decyzje. Tak się nie stało, bardzo mi przykro, ale tak jest” - powiedziała premier na środowej konferencji prasowej.
Według danych Departamentu Statystyki, zachorowalność na COVID-19 na Litwie w ciągu ostatnich dwóch tygodni wyniosła 247 przypadków na 100 tys. mieszkańców. Rządowy plan przewiduje, że instytucje kulturalne mogą wznowić działalność, jeśli wskaźnik spadnie do 200 przypadków.
Minister kultury Simonas Kairys obiecał naciskać na podjęcie decyzji już w tę środę, jednak rząd nie uwzględnił proponowanych złagodzeń.
Zdaniem I. Šimonytė, wskaźniki nie pozwalają stwierdzić, że otwieranie instytucji kultury to „kwestia jednego, dwóch dni”, ale sytuacja będzie monitorowana, a czekając na otwarcie muzeów, czytelni, bibliotek, galerii i innych ekspozycji, pracownicy będą testowani.
„Będziemy monitorować sytuację i gdy tylko dostrzeżemy, że możemy spodziewać się poprawy sytuacji, będą podjęte odpowiednie decyzje. Nie mamy na celu utrzymania jak największej liczby działalności zamkniętymi” - dodała szefowa rządu.
„Oczekiwania oczekiwaniami, ale one miały też wyraźną podstawę - sytuacja się poprawiała (…). Nie było obietnicy, że podejmiemy decyzję, że otworzą się instytucje lub będzie pozwolenie na poszerzenie powierzchni handlowej. Była obietnica, że jeśli sytuacja będzie nadal tak korzystna jak wcześniej, z pewnością będziemy w stanie podejmować takie decyzje. Tak się nie stało, bardzo mi przykro, ale tak jest” - powiedziała premier na środowej konferencji prasowej.
Według danych Departamentu Statystyki, zachorowalność na COVID-19 na Litwie w ciągu ostatnich dwóch tygodni wyniosła 247 przypadków na 100 tys. mieszkańców. Rządowy plan przewiduje, że instytucje kulturalne mogą wznowić działalność, jeśli wskaźnik spadnie do 200 przypadków.
Minister kultury Simonas Kairys obiecał naciskać na podjęcie decyzji już w tę środę, jednak rząd nie uwzględnił proponowanych złagodzeń.
Zdaniem I. Šimonytė, wskaźniki nie pozwalają stwierdzić, że otwieranie instytucji kultury to „kwestia jednego, dwóch dni”, ale sytuacja będzie monitorowana, a czekając na otwarcie muzeów, czytelni, bibliotek, galerii i innych ekspozycji, pracownicy będą testowani.
„Będziemy monitorować sytuację i gdy tylko dostrzeżemy, że możemy spodziewać się poprawy sytuacji, będą podjęte odpowiednie decyzje. Nie mamy na celu utrzymania jak największej liczby działalności zamkniętymi” - dodała szefowa rządu.
źródło: JZ / BNS, fot. BNS/Žygimantas Gedvila/15min.lt
Więcej na ten temat
