Infekcja, z którą walczy 99-letni książę Filip, nie ustępuje. Wczoraj mąż królowej Elżbiety II został przeniesiony do innej placówki, gdzie będzie kontynuował leczenie. Czy Pałac Buckingham ma plan B i jest przygotowany na najgorsze?
Pałac Buckingham już od dawna jest przygotowany do ewentualnego zgonu męża królowej Elżbiety II. Dzień, w którym odejdzie książę Filip, jest zaplanowany co do sekundy. Został stworzony specjalny protokół „Operacja Forth Bridge”, który zawiera takie informacje, jak: kto pierwszy i o której dowie się o śmierci księcia oraz prośby samego męża Elżbiety II, dotyczące przebiegu pogrzebu.
Wielka Brytania ma również przygotowany scenariusz po śmierci królowej Elżbiety II, który nosi nazwę „London Bridge”.
Nazwa operacji po śmierci księcia Filipa nie jest przypadkowa, bowiem odnosi się do mostu łączącego Edynburg ze szkockim hrabstwem Fife, który w 1964 r. poświęcili wspólnie królowa i jej mąż.
Wiadomość o śmierci księcia Filipa poda nadawca publiczny BBC. Jeśli śmierć nastąpi w nocy, BBC informację przekaże dopiero o godz. 8.00 rano. Od momentu rozpowszechnienia informacji o śmierci księcia Filipa wszystkie flagi w państwie zostaną opuszczone do połowy masztu.
Królowa Elżbieta II będzie przez 8 dni nosiła żałobę, a do obowiązków publicznych powróci dopiero po 30 dniach. Nie wiadomo natomiast, czy będzie wprowadzona żałoba narodowa.
Zagadką również zostaje miejsce, w którym spocznie książę. Mąż Elżbiety II wolałby pogrzeb wojskowy i pochówek w Pałacu św. Jakuba. Natomiast według tradycji królewskiej – miałby on spocząć obok innych monarchów i ich małżonków w Opactwie Westminsterskim. Na razie nie wiadomo, czy jego żona będzie chciała spełnić jego życzenie.
Książę Filip, który w tym roku będzie obchodzić setne urodziny, jest pod opieką lekarzy od 16 lutego. Na oddziale pozostanie co najmniej do końca tygodnia.
źródło: Aneta Kurowska, fot. Getty Images/ Max Mumby/Indigo
Więcej na ten temat