Prezydent Gitanas Nausėda powiedział, że komunikacja w sprawie szczepionki „AstraZeneca” przeciwko koronawirusowi była niespójna, a decyzja ministra Arūnasa Dulkisa o zaprzestaniu jej stosowania była ciosem dla wiarygodności szczepionki w oczach ludności Litwy.
„Decyzja ministra zdrowia o czasowym wstrzymaniu szczepień szczepionką „AstraZeneca” niewątpliwie uderzyła w wiarygodność tego produktu w oczach społeczeństwa Litwy. Niespójny komunikat ministerstwa zdrowia dotyczący szczepionki „Astra Zeneca” może zwiększyć falę dezinformacji zarówno na temat tego producenta, jak i całego programu szczepień” - podała w komentarzu służba prasowa prezydenta.
Prezydent zwraca uwagę, że decyzja podjęta we wtorek wieczorem jest sprzeczna ze stanowiskiem wyrażonym wcześniej tego dnia przez premier Ingridę Šimonytė i ministra zdrowia, a także z zaleceniami Europejskiej Agencji Leków i Światowej Organizacji Zdrowia, że szczepionki stosowane w UE są bezpieczne i niezawodne oraz przewyższają potencjalne czynniki ryzyka.
„Dlatego prezydent ma nadzieję, że wczorajsza decyzja ministerstwa zdrowia nie była oparta na motywach politycznych, ale na jasnych i konkretnych wnioskach pracowników służby zdrowia, które zostaną przedstawione ekspertom i opinii publicznej” - czytamy w komentarzu.
Minister zdrowia ogłosił we wtorek wieczorem tymczasowe zawieszenie szczepień preparatem „AstraZeneca” do czasu wydania przez Europejską Agencję Leków ostatecznych wniosków w sprawie powiązania zdarzeń zakrzepowo-zatorowych ze szczepionką.
Stwierdził, że decyzja została podjęta na podstawie stosownego zalecenia Państwowej Agencji Kontroli Leków.
Wcześniej tego dnia, Europejska Agencja Leków stwierdziła, że „nic nie wskazuje” na to, że szczepionka opracowana przez „AstraZeneca” i Uniwersytet w Oksfordzie mogła spowodować zakrzepy krwi u niektórych zaszczepionych osób.
Premier I. Šimonytė oświadczyła we wtorek rano, że Litwa nie rozważa zaprzestania szczepień tą szczepionką, chociaż przyznała, że zostanie to rozważone zgodnie z zaleceniami Państwowej Agencji Kontroli Leków.
Na kilka godzin przed ogłoszeniem decyzji o zawieszeniu szczepień A. Dulkys stwierdził, że nie ma informacji o konieczności przerwania szczepień preparatem „AstraZeneca” i zapewnił, że w celu rozwiania wątpliwości sam się zaszczepi szczepionką „AstraZeneca”.
Prezydent zwraca uwagę, że decyzja podjęta we wtorek wieczorem jest sprzeczna ze stanowiskiem wyrażonym wcześniej tego dnia przez premier Ingridę Šimonytė i ministra zdrowia, a także z zaleceniami Europejskiej Agencji Leków i Światowej Organizacji Zdrowia, że szczepionki stosowane w UE są bezpieczne i niezawodne oraz przewyższają potencjalne czynniki ryzyka.
„Dlatego prezydent ma nadzieję, że wczorajsza decyzja ministerstwa zdrowia nie była oparta na motywach politycznych, ale na jasnych i konkretnych wnioskach pracowników służby zdrowia, które zostaną przedstawione ekspertom i opinii publicznej” - czytamy w komentarzu.
Minister zdrowia ogłosił we wtorek wieczorem tymczasowe zawieszenie szczepień preparatem „AstraZeneca” do czasu wydania przez Europejską Agencję Leków ostatecznych wniosków w sprawie powiązania zdarzeń zakrzepowo-zatorowych ze szczepionką.
Stwierdził, że decyzja została podjęta na podstawie stosownego zalecenia Państwowej Agencji Kontroli Leków.
Wcześniej tego dnia, Europejska Agencja Leków stwierdziła, że „nic nie wskazuje” na to, że szczepionka opracowana przez „AstraZeneca” i Uniwersytet w Oksfordzie mogła spowodować zakrzepy krwi u niektórych zaszczepionych osób.
Premier I. Šimonytė oświadczyła we wtorek rano, że Litwa nie rozważa zaprzestania szczepień tą szczepionką, chociaż przyznała, że zostanie to rozważone zgodnie z zaleceniami Państwowej Agencji Kontroli Leków.
Na kilka godzin przed ogłoszeniem decyzji o zawieszeniu szczepień A. Dulkys stwierdził, że nie ma informacji o konieczności przerwania szczepień preparatem „AstraZeneca” i zapewnił, że w celu rozwiania wątpliwości sam się zaszczepi szczepionką „AstraZeneca”.
źródło: JZ / BNS, fot. Asanka Ratnayake / Stringer / Getty Images
Więcej na ten temat
