Sytuacja na Białorusi

Władze Białorusi mają coraz to nowe pomysły na walkę z oponentami reżimu. Oprócz zatrzymań dochodzi do absurdalnych działań, kiedy zamykane są organizacje pozarządowe i społeczne, które mają jakiekolwiek powiązania z działaczami opozycyjnymi. Ofiarą reżimu padło ostatnio hospicjum w Grodnie.

Dyrektorka Hospicjum Dziecięcego w Grodnie Volha Vialichka wspomina jak na przełomie czerwca i lipca ubiegłego roku zorganizowała czterdziestoosobową grupę wolontariuszy, którzy w pomieszczeniu hospicjum charytatywnie szyli maski oraz ubrania ochronne dla medyków. Uważa, że pretekstem do zamknięcia placówki były jej bliskie kontakty z aresztowanymi polskimi działaczami na Białorusi Andżeliką Borys oraz Andrzejem Poczobutem Opozycyjne siły mają wciąż nadzieję na pokojowe rozwiązanie konfliktu z władzą.

Powołana przez Aleksandra Łukaszenkę Komisja Konstytucyjna pracuje nad zmianą Ustawy Zasadniczej. Jedno z jej założeń ma dotyczyć ograniczenia liczby prezydenckich kadencji do dwóch. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, Łukaszenka nie chce ograniczać w niej władzy prezydenta.

Franak Viaciorka, doradca Swiatłany Cichanouskiej: ,,Widzimy, że żadnego projektu nie przygotowano, a wczoraj on jeszcze powiedział, że będzie reforma, ale generalne obowiązki możliwości sprawowana przez prezydenta się nie zmienią. To znaczy, że prawdziwych demokratycznych zmian przy Łukaszence nie warto czekać”.

Przestrzegania standardów demokratycznych domaga się Polska. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej podjął uchwałę w sprawie polskiej mniejszości narodowej na Białorusi.

Od sierpnia 2020 roku na Białorusi trwają protesty przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich, w których zwycięzcą ogłoszono Łukaszenkę. Obecnie 322 osoby są uznawane za więźniów politycznych.
Więcej na ten temat