Niezależne białoruskie media informują o kolejnych społecznych szkołach polskich na Białorusi, które stały się obiektem zainteresowania miejscowej prokuratury i urzędników do spraw ideologii. Przeciwko temu protestują białoruscy obrońcy praw człowieka.
Rozgłośnia Euroradio informuje, że kilka dni temu szkoła kursów językowych w Smorgoniach w obwodzie grodzieńskim dostała list z miejscowej prokuratury. W związku z - jak napisano - „powstałą koniecznością” ma przesłać dane personalne nauczycieli oraz osób uczących się i kopie programów nauczania.
Szkoła prowadzi kursy nauczania trzech języków ale informacje ma przesłać jedynie „usług dotyczących nauczania języka polskiego”.
Nauczaniem języka polskiego przedstawiciele prokuratury i urzędnicy do spraw ideologii interesowali się również między innymi w Lidzie i Grodnie.
Tymczasem jak zauważają media internetowe białoruscy obrońcy praw człowieka potępili represje wobec Polaków na Białorusi i przedstawianie Polski jako wroga.
„Kreowanie wizerunku wroga wewnętrznego ze strony władzy jest bardzo niebezpieczną tendencją”- napisał na stronie Centrum Praw Człowieka „Wiasna” Walancin Stefanowicz, wiceszef tej organizacji.
Dziś, 1 kwietnia, niektórzy liderzy polskiej mniejszości przetrzymywani w aresztach na Białorusi mogą usłyszeć oficjalne zarzuty w związku z wszczętą przeciwko nim sprawą karną. Na razie nie wiadomo, czy w aresztach mają możliwość przygotowania się do obchodów Wielkanocy.
Portal z„nadniemna.pl” - powołując się na rodziny zatrzymanych - poinformował, że dziś zarzuty mogą usłyszeć przetrzymywani w areszcie w Mińsku członkowie Zarządu Głównego Związku Polaków: Irena Biernacka, Maria Tiszkowska i Andrzej Poczobut.
Natomiast prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelice Borys zarzuty mogą zostać postawione w piątek, 2 kwietnia.
Sekretarz Zarządu Głównego Związku Polaków Andrzej Pisalnik w rozmowie z Polskim radiem wyraził nadzieję, że przetrzymywani w aresztach liderzy polskiej mniejszości będą mogli spotkać się z księdzem.
„Z naszych informacji wynika, ze ludzie przetrzymywani w więzieniach i aresztach mają prawo do spotykania się z księżmi swoich wyznań. Takie samo prawo powinno przysługiwać naszym kolegom, którzy przebywają obecnie w areszcie "Waładarka" w Mińsku. Z uwagi na zbliżające się święta Wielkanocy mamy nadzieję, że administracja aresztu pozwoli im spotkać się z księżmi i obchodzić te święta zgodnie z tradycją - na ile jest to możliwe” - powiedział Pisalnik.
Białoruscy obrońcy praw człowieka uznali przetrzymywanych w aresztach liderów polskiej mniejszości za więźniów politycznych. Polscy działacze zostali zatrzymani w związku z zarzutami białoruskiej Prokuratury Generalnej dotyczącymi obchodów upamiętniających polskie podziemie niepodległościowe, w tym Żołnierzy Wyklętych.
Szkoła prowadzi kursy nauczania trzech języków ale informacje ma przesłać jedynie „usług dotyczących nauczania języka polskiego”.
Nauczaniem języka polskiego przedstawiciele prokuratury i urzędnicy do spraw ideologii interesowali się również między innymi w Lidzie i Grodnie.
Tymczasem jak zauważają media internetowe białoruscy obrońcy praw człowieka potępili represje wobec Polaków na Białorusi i przedstawianie Polski jako wroga.
„Kreowanie wizerunku wroga wewnętrznego ze strony władzy jest bardzo niebezpieczną tendencją”- napisał na stronie Centrum Praw Człowieka „Wiasna” Walancin Stefanowicz, wiceszef tej organizacji.
Dziś, 1 kwietnia, niektórzy liderzy polskiej mniejszości przetrzymywani w aresztach na Białorusi mogą usłyszeć oficjalne zarzuty w związku z wszczętą przeciwko nim sprawą karną. Na razie nie wiadomo, czy w aresztach mają możliwość przygotowania się do obchodów Wielkanocy.
Portal z„nadniemna.pl” - powołując się na rodziny zatrzymanych - poinformował, że dziś zarzuty mogą usłyszeć przetrzymywani w areszcie w Mińsku członkowie Zarządu Głównego Związku Polaków: Irena Biernacka, Maria Tiszkowska i Andrzej Poczobut.
Natomiast prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelice Borys zarzuty mogą zostać postawione w piątek, 2 kwietnia.
Sekretarz Zarządu Głównego Związku Polaków Andrzej Pisalnik w rozmowie z Polskim radiem wyraził nadzieję, że przetrzymywani w aresztach liderzy polskiej mniejszości będą mogli spotkać się z księdzem.
„Z naszych informacji wynika, ze ludzie przetrzymywani w więzieniach i aresztach mają prawo do spotykania się z księżmi swoich wyznań. Takie samo prawo powinno przysługiwać naszym kolegom, którzy przebywają obecnie w areszcie "Waładarka" w Mińsku. Z uwagi na zbliżające się święta Wielkanocy mamy nadzieję, że administracja aresztu pozwoli im spotkać się z księżmi i obchodzić te święta zgodnie z tradycją - na ile jest to możliwe” - powiedział Pisalnik.
Białoruscy obrońcy praw człowieka uznali przetrzymywanych w aresztach liderów polskiej mniejszości za więźniów politycznych. Polscy działacze zostali zatrzymani w związku z zarzutami białoruskiej Prokuratury Generalnej dotyczącymi obchodów upamiętniających polskie podziemie niepodległościowe, w tym Żołnierzy Wyklętych.
źródło: asr/IAR, fot. PAP/Wojciech Pacewicz
Więcej na ten temat