Białoruś: Czy nauka języka polskiego będzie karalna?

Białoruś, Grodno, 17.12.2010. Lekcja w polskiej Szkole Społecznej przy Związku Polaków na Białorusi, fot. PAP/Wojciech Pacewicz
podpis źródła zdjęcia

Niezależne białoruskie media informują o kolejnych społecznych szkołach polskich na Białorusi, które stały się obiektem zainteresowania miejscowej prokuratury i urzędników do spraw ideologii. Przeciwko temu protestują białoruscy obrońcy praw człowieka.

Rozgłośnia Euroradio informuje, że kilka dni temu szkoła kursów językowych w Smorgoniach w obwodzie grodzieńskim dostała list z miejscowej prokuratury. W związku z - jak napisano - „powstałą koniecznością” ma przesłać dane personalne nauczycieli oraz osób uczących się i kopie programów nauczania.

Szkoła prowadzi kursy nauczania trzech języków ale informacje ma przesłać jedynie „usług dotyczących nauczania języka polskiego”.

Nauczaniem języka polskiego przedstawiciele prokuratury i urzędnicy do spraw ideologii interesowali się również między innymi w Lidzie i Grodnie.

Tymczasem jak zauważają media internetowe białoruscy obrońcy praw człowieka potępili represje wobec Polaków na Białorusi i przedstawianie Polski jako wroga.

„Kreowanie wizerunku wroga wewnętrznego ze strony władzy jest bardzo niebezpieczną tendencją”- napisał na stronie Centrum Praw Człowieka „Wiasna” Walancin Stefanowicz, wiceszef tej organizacji.

Dziś, 1 kwietnia, niektórzy liderzy polskiej mniejszości przetrzymywani w aresztach na Białorusi mogą usłyszeć oficjalne zarzuty w związku z wszczętą przeciwko nim sprawą karną. Na razie nie wiadomo, czy w aresztach mają możliwość przygotowania się do obchodów Wielkanocy.

Portal z„nadniemna.pl” - powołując się na rodziny zatrzymanych - poinformował, że dziś zarzuty mogą usłyszeć przetrzymywani w areszcie w Mińsku członkowie Zarządu Głównego Związku Polaków: Irena Biernacka, Maria Tiszkowska i Andrzej Poczobut.

Natomiast prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelice Borys zarzuty mogą zostać postawione w piątek, 2 kwietnia.

Sekretarz Zarządu Głównego Związku Polaków Andrzej Pisalnik w rozmowie z Polskim radiem wyraził nadzieję, że przetrzymywani w aresztach liderzy polskiej mniejszości będą mogli spotkać się z księdzem.

„Z naszych informacji wynika, ze ludzie przetrzymywani w więzieniach i aresztach mają prawo do spotykania się z księżmi swoich wyznań. Takie samo prawo powinno przysługiwać naszym kolegom, którzy przebywają obecnie w areszcie "Waładarka" w Mińsku. Z uwagi na zbliżające się święta Wielkanocy mamy nadzieję, że administracja aresztu pozwoli im spotkać się z księżmi i obchodzić te święta zgodnie z tradycją - na ile jest to możliwe” - powiedział Pisalnik.

Białoruscy obrońcy praw człowieka uznali przetrzymywanych w aresztach liderów polskiej mniejszości za więźniów politycznych. Polscy działacze zostali zatrzymani w związku z zarzutami białoruskiej Prokuratury Generalnej dotyczącymi obchodów upamiętniających polskie podziemie niepodległościowe, w tym Żołnierzy Wyklętych.
źródło: asr/IAR, fot. PAP/Wojciech Pacewicz
Więcej na ten temat