5G na Litwie

Tańsze chińskie czy bezpieczniejsze z Zachodu? Litwa stawia na zachodnie technologie. Zamierza ustawowo zakazać w naszym kraju udziału chińskich spółek w rozwoju technologii 5G.

Sieć nowej generacji ma być znacznie szybsza niż obecne 4G – zarówno jeśli chodzi o transfer danych, jak też czas reakcji. Obsłuży też jednocześnie więcej urządzeń, co jest szczególnie istotne, biorąc pod uwagę to, że z internetem połączona jest coraz większa liczba gadżetów.

Ričardas Savukynas, publicysta: ,,Obecne technologie nie pozwalają na zdalne sterowanie urządzeniami w czasie rzeczywistym. 5G umożliwi nam sterowanie z Wilna traktorem, który znajduje się na przykład pod Warszawą”.

Zwiększona ilość przetwarzanych danych wiąże się też z zagrożeniem cybernetycznym, szczególnie ze strony autokratycznych państw, takich jak Chiny.

Laurynas Kasčiūnas: Komitet Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Sejmu RL: Chińskie prawo przewiduje, że chińskie spółki, w tym też prywatne, na żądanie rządu albo wywiadu, powinny udostępniać informację, które zbierają na całym świecie.

Litwa zamierza ustawowo zobowiązać spółki telekomunikacyjne do wymiany wszystkich urządzeń, których producenci nie spełniają wymogów bezpieczeństwa zawartych w ustawach krajowych i unijnych.

Arvydas Anušauskas, minister ochrony kraju Litwy: ,,W przestrzeni cybernetycznej ryzyko zagrożeń nie maleje, wręcz przeciwnie - ono rośnie. Chcemy je minimalizować, szczególnie jeśli chodzi o obiekty strategiczne”.

Niektóre spółki telekomunikacyjne na Litwie już rozpoczęły wymianę sprzętu chińskiego na zachodni, jednak, jak twierdzą, na razie brakuje konkretnych wytycznych.

Andrius Šemeškevičius, kierownik działu technologii spółki telekomunikacyjnej: ,,Wprowadzając regulacje rząd powinien dokładnie określić, o jaki sprzęt chodzi. Czy musimy zrezygnować z chińskich włączników, kabli elektrycznych czy też chodzi o inteligentne urządzenia, procesory czy pamięć”.

Litewskie firmy na pozbycie się chińskich urządzeń mają czas do końca 2026 roku.
Więcej na ten temat