Kolejne przypadki ptasiej grypy

Państwowa Służba Żywności i Weterynarii rejestruje kolejne przypadki ptasiej grypy, które pochodzą z nielegalnych hodowli w rejonie wileńskim. Eksperci ostrzegają, że rozprzestrzenianie się tej zaraźliwej choroby może być niezwykle dotkliwe dla hodowców ptaków.

Pierwsze wyniki badań przeprowadzonych przez Narodowy Instytut Oceny Ryzyka Żywnościowego i Weterynaryjnego potwierdziły ptasią grypę. Wirus H5N8 wykryto w próbkach tusz kurczaków pobranych z 8 gospodarstw położonych między innymi w Rukojniach, Rzeszy, Pogirach, Awiżeniach i Kowalczukach. W tych gospodarstwach hodowano na własny użytek ponad 200 ptaków, które zachorowały na ptasią grypę. 

W związku z sytuacją zaostrzono kontrole w miejscach handlu żywymi ptakami, na przejściach granicznych. Wprowadzono dodatkowe kontrole pojazdów pod kątem eksportu drobiu bez dokumentów weterynaryjnych.

Niezwykle szybko rozprzestrzeniająca się ptasia grypa to choroba drobiu i dzikiego ptactwa, która może zabić wszystkie ptaki w gospodarstwie. Choć nie jest groźna dla zdrowia i życia ludzi, wymaga przestrzegania wszystkich środków bezpieczeństwa biologicznego. Według zaleceń Komisji Europejskiej, po potwierdzeniu infekcji, nawet na małej fermie, należy utworzyć strefę zamkniętą o promieniu dziesięciu kilometrów od ogniska choroby. 

Wszystkie tusze chorych ptaków mają być zutylizowane bezpośrednio w gospodarstwach, a pomieszczenia po nich zdezynfekowane. W związku z zagrożeniem ptasią grypą Samorząd Rejonu Wileńskiego ogłosił sytuację nadzwyczajną.
Więcej na ten temat