Biznes po pandemii

503 nowe przypadki zakażeń koronawirusem - sytuacja epidemiczna w kraju wydaje się stabilizować. Jak radzi sobie w obecnej sytuacji biznes? Pomoc od państwa przez przedsiębiorców jest oceniana dwuznacznie.

Właściciel dwóch spółek - meblarskiej i wynajmu samochodów: „Jedna z moich firm dostała wsparcie od państwa, inna - nie, chociaż obroty tej pierwszej praktycznie nie zmieniły się, a drugiej spadły o prawie 90 proc”.

Aurimas Zimnickas, właściciel sieci gastrobarów, mimo trwającej pandemii otwiera swój kolejny lokal. Miał jednak rezerwę środków finansowych, bez tego byłoby naprawdę trudno przetrwać.

Aurimas Zimnickas, właściciel stołecznej sieci gastrobarów: ,,Około 50 proc. kosztów związanych z Covid-19 spadło na nas, drugą połowę pokryło państwo. Po pierwszej fali mieliśmy świadomość, że trzeba oszczędzać”. 

Wsparcie ze strony państwa, o którym mówi przedsiębiorca, to subsydia dla pracowników na przestojach, oraz tak zwane pierwszy i drugi pakiet pomocowy dla firm. Właściciele, którzy ucierpieli podczas kwarantanny, mieli możliwość odzyskania 25 proc. podatku od dochodów, zapłaconego w 2019 roku. O wsparcie z drugiego pakietu jeszcze można się ubiegać. Pomimo kryzysu spowodowanego przez pandemię, część sektorów litewskiej gospodarki nadal jest atrakcyjna dla inwestorów zagranicznych.

Niektóre branże, jak na przykład motoryzacyjna, w świecie raczej wyhamowały, a na Litwie dalej się rozwijają.

Gediminas Koryzna, dyrektor Investuok Lietuvoje: ,,Pandemia zmniejszyła inwestycję prawie trzykrotnie, jeżeli chodzi o skalę globalną, ale na Litwie udało się odpowiednio zareagować na zmieniającą się sytuację”.

Centra usług, firmy specjalizujące się w technologiach informatycznych i motoryzacji to obecnie główni inwestorzy na Litwie.
Więcej na ten temat