Urodzona w 1919 roku w Koniuchach Stanisława Woronis jest świadkiem wielu wydarzeń, przeżyła wiele okresów historycznych. Dziś opowiada o swoim dzieciństwie, zmarłych braciach, wspomina ulubione lekcje matematyki, pracę w gospodarstwie rodzinnym, piosenki i tańce z lat młodości, małżeństwo, zesłanie męża i pogrom wsi Koniuchy.
,,„Kiedy myślę o młodości, przypominam sobie, że żyliśmy bardzo pięknie. Bywało, że szliśmy z pola i śpiewaliśmy piosenki, a ileż było tańca i zabawy. Żyliśmy naprawdę dobrze. W Koniuchach było dużo młodych ludzi, może około 40 młodzieńców i 50 dziewcząt. Jakie były nasze tańce, jak zgodnie żyliśmy. I dużo pracowaliśmy. Każda rodzina miała własne gospodarstwo rolne, a ci, którzy nie posiadali, szli zarabiać do pana. A panowie byli dobrzy, dobrze płacili. Bywało przyjeżdżali do wsi i cały wóz najemników nabierali. Nie pracowali tylko ci, którzy nie chcieli pracować” – mówi Jubilatka.

,,„Z okazji 102. rocznicy urodzin życzę dobrego nastroju i zdrowia. Niech Panią otaczają serdeczni ludzie, kochająca rodzina i bliscy. Dziękuję za te wszystkie lata pracy, za trud dla dobra naszej małej Ojczyzny, pracowała Pani uczciwie, pięknie wychowała córkę i wnuki, a dziś jest Pani dla nas wszystkich wzorem patriotyzmu. Życzę dużo zdrowia” – powiedziała wicemer rejonu solecznickiego Anna Jesvilienė, składając życzenia szanownej Jubilatce.
,,„Jesteście babcią całego rejonu solecznickiego. Nie wiem, czy są starsze od Pani osoby. Chyba nie. Jest Pani przykładem dla nas wszystkich. Jestem dumny z tego, że mam zaszczy znać Panią. Życzę zdrowia i kolejnych jubileuszy” – powiedział starosta Gierwiszek.