Litewskie służby graniczne chcą ogłoszenia stanu wyjątkowego w związku z coraz większą liczbą nielegalnych migrantów zatrzymanych na granicy z Białorusią. Ostatniej doby granicę białorusko-litewską próbowała pokonać rekordowo liczba osób.
Jak mówił Vidas Mačaitis ze Służby Ochrony Granicy Państwowej Litwy, wprowadzenie stanu wyjątkowego uprościłoby procedury przetargowe oraz pomogło zaangażować dodatkowe siły. Ponadto lokalne władze byłyby zobowiązane do zakwaterowania migrantów.
„Rosnąca z dnia na dzień liczba osób, które nielegalne przekraczają granicę, jest niepokojąca. Powoduje to problemy dla całego kraju oraz dla naszej służby” - powiedział Mačaitis.
Ostatniej doby pogranicznicy zatrzymali 150 osób. To trzy razy więcej niż wcześniejszy dobowy rekord. Migranci to przede wszystkim Irakijczycy, którzy dzięki wizie turystycznej legalnie dostają się na Białoruś.
Najwięcej osób próbowało przedostać się na Litwę w okolicy Druskienik na południu kraju. Służby podkreślają, że mają przygotowanych w sumie 835 miejsc noclegowych, ale już teraz zajętych jest ponad pięćset. Litewskie ministerstwo spraw wewnętrznych podało, że decyzję w sprawie wprowadzenia stanu wyjątkowego podejmie w najbliższym czasie.
Litwa kilka tygodni temu ogłosiła, że wzmocni granicę z Białorusią. Pod uwagę brana jest też budowa ogrodzenia wzdłuż niej. Dzisiaj do litewskich pograniczników dołączyło sześciu funkcjonariuszy Frontexu, czyli Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej. Do końca lipca ich liczba ma wzrosnąć do 30.
Władze w Wilnie uważają, że reżim Alaksandra Łukaszenki mści się, za to, że Litwa aktywnie wspiera białoruską opozycję. Litwini nazywają działania Mińska „formą wojny hybrydowej”.
„Rosnąca z dnia na dzień liczba osób, które nielegalne przekraczają granicę, jest niepokojąca. Powoduje to problemy dla całego kraju oraz dla naszej służby” - powiedział Mačaitis.
Ostatniej doby pogranicznicy zatrzymali 150 osób. To trzy razy więcej niż wcześniejszy dobowy rekord. Migranci to przede wszystkim Irakijczycy, którzy dzięki wizie turystycznej legalnie dostają się na Białoruś.
Najwięcej osób próbowało przedostać się na Litwę w okolicy Druskienik na południu kraju. Służby podkreślają, że mają przygotowanych w sumie 835 miejsc noclegowych, ale już teraz zajętych jest ponad pięćset. Litewskie ministerstwo spraw wewnętrznych podało, że decyzję w sprawie wprowadzenia stanu wyjątkowego podejmie w najbliższym czasie.
Litwa kilka tygodni temu ogłosiła, że wzmocni granicę z Białorusią. Pod uwagę brana jest też budowa ogrodzenia wzdłuż niej. Dzisiaj do litewskich pograniczników dołączyło sześciu funkcjonariuszy Frontexu, czyli Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej. Do końca lipca ich liczba ma wzrosnąć do 30.
Władze w Wilnie uważają, że reżim Alaksandra Łukaszenki mści się, za to, że Litwa aktywnie wspiera białoruską opozycję. Litwini nazywają działania Mińska „formą wojny hybrydowej”.
źródło: asr/IAR, fot. BNS/Lukas Balandis
Więcej na ten temat