W Mińsku trwają rewizje i zatrzymania działaczy opozycji... Tym razem na celowniku białoruskich służb są członkowie dziewiętnastu organizacji pozarządowych, w tym Centrum Obrony Praw Człowieka „Wiasna”. Rano funkcjonariusze wtargnęli do siedziby organizacji, przeszukali biuro, a później mieszkania pracowników.
Rano na komisariat trafił Walanty Stefanowicz i adwokat Wladzimir Labkowicz. Przeszukanie zostało przeprowadzone na podstawie dwóch artykułów kodeksu karnego o „organizacji działań, które w znaczny sposób naruszają porządek społeczny” i „uchylanie się od płacenia podatków”.
Centrum Obrony Praw Człowieka "Viasna" plansza:
„Funkcjonariusze organów ścigania przybyli do prawnika Wladzimira Labkowicza z Centrum Praw Człowieka Viasna, z nakazem przeszukania. Na razie brak szczegółów”.
Zdaniem Aleksandra Łukaszenki to właśnie niezależne organizacje i zachodnie media, są winne kryzysowi na Białorusi. Próbował przekonać o tym wczoraj w Petersburgu prezydenta Rosji, Władimira Putina. Według narracji Mińska to niezależne media i organizacje odpowiadają za "indywidualny terror", który stał się kolejnym etapem sterowanego z zewnątrz „buntu i kolorowej rewolucji”.
Alaksander Łukaszenka,prezydent Białorusi: „Myślę, że jest to kwestia czasu. Musimy ich wszystkich usunąć i w szczęść wobec ich sprawy karne. Bardzo aktywnie zaczęli się wypowiadać pozarządowe organizacje, które niby są demokratyczne, a de facto tworzą terror”.
Białoruskie organizacje pozarządowe zwołały dziś na Litwie konferencję prasową na temat politycznych migrantów z Białorusi i innych krajów.
Olga Zazulinskaya, przedstawicielka fundacji charytatywnej i wspierającej Strana dlya zhizni: „Represje się nie kończą, lecz wierzę, że to pokonamy. Nie możemy zapomnieć, że migracja to jest prowokacja Łukaszenki. On nie wie jak walczyć z dobrymi Litwinami, którzy wspierają mieszkańców Białorusi. Więc wykonał taki ruch, że chce rękoma Litwy postawić ścianę, na którą sam nie ma pieniędzy”.
Spotkanie Łukaszenka-Putin, które nie było zapowiadane przez żadną ze stron, trwało pięć godzin i dwadzieścia minut. Prezydenci między innymi porozumieli się w sprawie cen gazu i kredytu dla Mińska.
Więcej na ten temat