To nie jest pomoc – to szantaż – odpowiada Landsbergis na słowa Łukaszenki

Łukaszenko przekazał w poniedziałek, że jego kraj jest gotowy pomóc Litwie, która przeżywa kryzys z powodu nielegalnych migrantów napływających z sąsiedniego kraju, ale powiedział, że Mińsk nie zrobi tego „bez odwdzięczenia się”.

„Jeśli potrzebują pomocy, udzielimy im tej pomocy – ale już nie bezpłatnie” – powiedział Łukaszenko. Jego słowa zacytowała białoruska państwowa agencja informacyjna BiełTA.

Łukaszenko dodał, że organizowanie akcji na granicy przeciwko nielegalnej działalności, takiej jak nielegalna migracja, przemyt broni czy narkotyków, wymaga znacznych środków.

„Jeśli chcecie, żebyśmy wam w tym pomogli, nie zarzucajcie nam pętli na szyję – powiedział Łukaszenka. – Nałożyli na nas sankcje; zaczęli dusić mój kraj, mój naród. Jestem prezydentem tego narodu. Po dokonaniu oceny sytuacji muszę podjąć pewne działania, aby narody się nie dusiły, aby kraj nie został zniszczony. Czy podejmując takie działania wobec mego kraju chcecie, abyśmy was bronili w razie potrzeby?”.

W tym roku na granicy z Białorusią, która jest zewnętrzną granicą Unii Europejskiej, litewscy urzędnicy zatrzymali już ponad 2 tys. nielegalnych migrantów, kilkadziesiąt razy więcej niż w całym ubiegłym roku.

Urzędnicy litewscy twierdzą, że zwiększone przepływy migracyjne są zorganizowaną akcją białoruskiego reżimu przeciwko Litwie. Napięcia między Mińskiem a Wilnem nasiliły się w zeszłym roku po spornych wyborach prezydenckich na Białorusi.

Litwa ogłosiła sytuację nadzwyczajną z powodu napływu nielegalnych migrantów.