Światowa Agencja Antydopingowa chce, aby federacje sportowe przeprowadziły analizę dokumentów dotyczących afery dopingowej w Rosji. Chodzi o rosyjskich lekkoatletów, których testy antydopingowe mogły zostać sfałszowane. W dniu rozpoczęcia letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio, rosyjskie media podały, że chodzi o 600 pakietów dokumentów, pochodzących z moskiewskiego laboratorium.
Światowa Agencja Antydopingowa na podstawie wcześniejszych raportów ukarała reprezentację Rosji dyskwalifikacją. Zawodnicy dopuszczeni do udziału w olimpiadzie występują pod neutralną flagą, a Rosja nie może organizować zawodów rangi mistrzostw świata.
Jak podało radio Echo Moskwy, Światowa Agencja Antydopingowa przekazała federacjom sportowym do zbadania kolejny pakiet dokumentów. Materiały zostały zgromadzone w 2019 roku i pochodzą z moskiewskiego laboratorium. Na ich podstawie federacje podejmą decyzje dotyczące poszczególnych zawodników, których nazwiska figurują w dokumentach.
Wcześniej eksperci Światowej Agencji Antydopingowej orzekli, że w Rosji fałszowano testy antydopingowe, a w proceder zamieszani byli zawodnicy, działacze sportowi i urzędnicy.
źródło: IAR, fot. Getty Images/ Sefa Karacan/ Anadolu Agency
Więcej na ten temat