Według władz w Wilnie masowy napływ na Litwę migrantów z Iraku, Syrii i krajów Afryki przez terytorium Białorusi, to efekt celowych działań rządu w Mińsku, których celem jest wywołanie kryzysu na Litwie.
„MSW proponuje, by przeprowadzić ocenę sytuacji i ewentualnie ogłosić stan wyjątkowy” - powiedziała Agnė Bilotaitė.
„Należy ocenić wiele czynników, ponieważ (taka decyzja) to zaangażowanie armii i dlatego MSW nie może podjąć takiej decyzji samodzielnie” - wyjaśniła minister spraw wewnętrznych.
W takiej sytuacji, jak mówił deputowany, kontrolowanie granicy przejęłaby armia, a nielegalne przedostanie się na terytorium Litwy byłoby niemożliwe. Jego zdaniem w takiej sytuacji Litwa nie miałaby obowiązku wpuszczania imigrantów.
Z kolei minister obrony Arvydas Anušauskas ocenił, że „nie ma przesłanek do wprowadzenia stanu wyjątkowego”, a także, że „nie pomoże to kontrolować sytuacji”. Ponadto, jego zdaniem, wprowadzenie stanu wyjątkowego doprowadziłoby do zaostrzenia sytuacji w kontekście planowanych na wrzesień rosyjsko-białoruskich manewrów wojskowych.
Decyzja o wprowadzeniu stanu wyjątkowego wymaga zgody prezydenta kraju Gitanasa Nausėdy oraz Sejmu Litwy. Delfi wskazuje, że decyzję o wprowadzeniu stanu wyjątkowego podejmuje Sejm, a pomiędzy sesjami parlamentarnymi - prezydent zwołuje nadzwyczajną sesję, podczas której parlamentarzyści zatwierdzają lub odrzucają decyzję głowy państwa.
W poniedziałek, doszło do protestu, podczas którego kilkadziesiąt osób blokowało dostęp do poligonu, gdzie mieli być umieszczeni nielegalni imigranci. Wobec protestujących użyto siły.
Stan wyjątkowy pozwala na zastosowanie czasowego ograniczenia praw i swobód obywateli, umożliwia wprowadzenie godziny policyjnej. Może zostać wprowadzony w związku z ekstremalną sytuacją lub kryzysem, kiedy powstaje zagrożenie dla porządku konstytucyjnego i porządku społecznego, zaś likwidacja tego zagrożenia nie jest możliwa bez zastosowania nadzwyczajnych działań przewidzianych przez prawo.
Liczba nielegalnych imigrantów, którzy trafiają z Białorusi na Litwę bardzo wzrosła w ostatnich miesiącach. Codziennie granice przekracza więcej osób niż przez cały ubiegły rok - 81, a ogólna ich liczba w tym roku osiągnęła już 2,9 tys. Władze Litwy mówią o groźbie kryzysu humanitarnego.
Wilno jest przekonane, że napływ imigrantów to efekt działań Mińska, który w ten sposób reaguje na unijne sankcje i litewskie wsparcie dla białoruskiej opozycji.
9 lipca rząd Litwy ogłosił wprowadzenie w kraju stanu sytuacji ekstremalnej, co ma usprawnić działania władz.
Białoruskie media rządowe bardzo dużo uwagi poświęcają sytuacji z migrantami na Litwie, zarzucając jej władzom nieudolne działania. W mediach pojawiają się trudne do zweryfikowania informacje o łamaniu migrantów, a eksperci reżimu Alaksandra Łukaszenki prognozują upadek litewskiego rządu.