W związku z kryzysem migracyjnym na Litwę przybyło w piątek, 30 lipca, dodatkowych 60 funkcjonariuszy Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej Frontex. Tylko w ciągu ostatniej doby litewskie służby zatrzymały kolejnych 137 nielegalnych imigrantów.
W następnym tygodniu mają przybyć też eksperci zajmujący się powrotami imigrantów do swoich krajów. Podzielą się oni doświadczeniem i omówią kwestie wsparcia dla strony litewskiej.
Do patrolowania granicy Litwy z Białorusią skierowany został również śmigłowiec polskiej Straży Granicznej. Pozostanie tam przez miesiąc. Oprócz tego z Polski wysłane zostały pierwsze patrole pograniczników.
Litewskie służby podały, że ogólna liczba nielegalnych migrantów wzrosła do 3282. Z tego tylko w lipcu zatrzymano już ponad 2600 osób. Są to przede wszystkim obywatele Iraku i innych państw Bliskiego Wschodu.
Zdaniem Wilna, za ich przerzutem stoi reżim w Mińsku, który w taki sposób reaguje na sankcje Unii Europejskiej oraz mści się za wsparcie Litwy dla białoruskiej opozycji.
W piątek, 30 lipca, szef unijnej dyplomacji Josep Borrell zagroził reżimowi w Mińsku sankcjami za pomoc nielegalnym migrantom w przekraczaniu granicy z Litwą i podsycanie kryzysu.