Mer Wilna Remigijus Šimašius ma problemy - musi się tłumaczyć z zarzutów o konflikt interesów publicznych i prywatnych oraz nepotyzm. Na jeden dzień wrócił z podróży poślubnej, żeby wziąć udział w konferencji prasowej.
Remigijus Šimašius zapewnia, że zasady organizowania przetargów publicznych w Wilnie wykluczają możliwość faworyzowania biura projektowego, którego współwłaścicielką jest jego obecna żona. Nie zamierza więc podawać się do dymisji przed końcem kadencji, tego się domaga samorządowa opozycja.
Zastrzeżenia odnośnie korupcji i nepotyzmu w stołecznym samorządzie pojawiły się jeszcze wiosną. W maju przedstawiciele socjaldemokratów zwrócili się do Głównej Komisji Etyki Służbowej o zbadanie sprawy.
Termin rozpatrzenia wniosku w sprawie konfliktu interesów w samorządzie Wilna kończy się w przyszłym tygodniu.
Remigijus Šimašius do poniedziałku jest oficjalnie na urlopie. Wtedy ma zamiar wrócić do obowiązków. Kolejne wybory rad samorządowych i merów planowane są w 2023 roku.
źródło: Info Wilno
Więcej na ten temat