Ku zszokowaniu świata, rebelianci przejęli kontrolę nad całym krajem w zaledwie 9 dni i to zanim jeszcze zdążyły się stamtąd wycofać wszystkie wojska Stanów Zjednoczonych i NATO.
Talibowie kontrolują także wszystkie inne miasta w Afganistanie i większość baz wojskowych. Przejęli też podarowany afgańskiej armii przez USA sprzęt, broń, śmigłowce czy nowoczesne systemy obronne. Weszli też do bazy Bagram, do niedawna największej amerykańskiej bazy w Afganistanie, będącej symbolem kończącej się właśnie 20-letniej misji NATO.
W ostatnich dniach z Afganistanu wyjechały tysiące afgańskich żołnierzy, którzy uciekali ze swoich baz przed talibami. Część z nich schroniła się w Iranie, część w Uzbekistanie.
Flaga amerykańska na ambasadzie Stanów Zjednoczonych w Kabulu została opuszczona, a większość personelu placówki przewieziono na lotnisko, pozostające pod kontrolą sił amerykańskich.
„W tej chwili podjęliśmy działania mające na celu zabezpieczenie międzynarodowego lotniska w celu zapewnienia bezpiecznej ewakuacji z Afganistanu personelu USA i naszych sojuszników ”- czytamy w oświadczeniu amerykańskiego Pentagonu i Departamentu Stanu.
Na lotnisku jest także pełniący obowiązki ambasadora USA w Afganistanie Ross Wilson, który jest w stałym kontakcie z administracją w Waszyngtonie.
Amerykański Departament Stanu poinformował, że cały personel ambasady w Kabulu został bezpiecznie ewakuowany na tamtejsze lotnisko. Jak powiedział rzecznik Departament Stanu Ned Price, lotnisko jest zabezpieczane przez amerykańskich żołnierzy
Przedstawiciel władz amerykańskich poinformował wcześniej agencję Reutera, że Kabul opuściła większość dyplomatów państw zachodnich. Miasto jest pod kontrolą talibów, którzy wczoraj wkroczyli do miasta. Prezydent Afganistanu Ashraf Ghani uciekł z kraju, za granicę wyjechali też wiceprezydent, minister obrony, szef parlamentu i inni politycy.
Jeden z przywódców talibów, którzy kontrolują Afganistan, powiedział, że jest jeszcze za wcześnie na stwierdzenie, w jaki sposób rebelianci przejmą władzę w kraju. „Poczekamy na wycofanie się wszystkich obcych sił i dopiero wtedy zaczniemy odbudowywać struktury władzy” - powiedział w telefonicznej rozmowie z agencją Reutera nieujawniony z nazwiska przywódca talibów. Dodał, że „bojownicy, którzy weszli do Kabulu, dostali rozkaz, by szanować cywilów i pozwolić im wrócić do normalnego życia”.
Ofensywa talibów trwa od kwietnia, ale przyspieszyła w ostatnich dniach. W ciągu 9 dni rebelianci przejęli kontrolę nad wszystkimi większymi miastami. Wiele z nich było poddawanych bez walk, a żołnierze i policjanci uciekali do innych regionów lub za granicę.
Nie odnotowano, żeby w Afganistanie dochodziło do jakichkolwiek starć po przejęciu przez talibów w niedzielę Kabulu, stolicy kraju - poinformowała Agencja Reutera, powołując się na wysokiej rangi przedstawiciela bojowników islamistycznych.