25 września minęło pół roku od zatrzymania Andrzeja Poczobuta. Polski działacz i dziennikarz z Białorusi jest przetrzymywany w areszcie w mieście Żodzina pod Mińskiem.
Białoruskie władze zarzucają jemu i prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelice Borys podżeganie do nienawiści na tle narodowościowym. Ma to związek z upamiętnianiem żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego.
Jan Roman, grodzieński dziennikarz pracujący dla TVP Polonia, powiedział Polskiemu Radiu, że Andrzej Poczobut znalazł się w areszcie ze względu na swoją aktywność zawodową i społeczną. Podkreślił, że dobrze zna Andrzeja Poczobuta i wie, że nie zdecyduje się on na pisanie listów o ułaskawienie do Aleksandra Łukaszenki.
Jan Roman zwrócił uwagę, że przetrzymywanie od pół roku w areszcie Andżeliki Borys i Andrzeja Poczobuta negatywnie odbija się na działalności Związku Polaków na Białorusi.
źródło: PAP, fot. PAP/ Paweł Supernak
Więcej na ten temat