Litwa zapowiada, że spadek temperatury powietrza nie będzie miał wpływu na politykę związaną z ochroną litewsko-białoruskiej granicy. Od sierpnia straż graniczna Litwy stosuje taktykę zawracania migrantów. Ostatniej doby nie wpuszczono do kraju 17 osób.
Szefowa litewskiego MSW Agnė Bilotaitė powiedziała dzisiaj na konferencji prasowej, że utrzymana będzie dotychczasowa strategia ochrony granicy.
„Nie zamierzamy tego zmieniać. Podjęta wcześniej decyzja dotyczy obrony naszej granicy i będziemy jej bronić. Migrantom w dalszym ciągu będzie udzielana pomoc humanitarna” - podkreśliła minister.
Agnė Bilotaitė odniosła się też do informacji z początku września o tym, że jeden z nielegalnych migrantów został wydalony z kraju w związku z podejrzeniami o powiązania z terrorystami. „Tej osoby zdecydowanie nie ma teraz w Republice Litewskiej” - powiedziała Agnė Bilotaitė. Zaznaczyła też, że Wilno ma propozycję, aby przepisy migracyjne Unii Europejskiej przewidywały możliwość zawracania osób, które nielegalnie przekraczają granice, o ile dany kraj ogłasza sytuację wyjątkową.
Na Litwę w tym roku dostało się około 4200 migrantów. Stąd też lipcowa decyzja władz o ogłoszeniu sytuacji ekstremalnej, czyli pewnej formy stanu wyjątkowego. Litwini domagają się też, aby Unia wsparła finansowo budowę ogrodzenia na granicy z Białorusią. Zdaniem Wilna kryzys migracyjny nie jest jedynie problemem poszczególnych państw Wspólnoty. Szczegółowe propozycje w sprawie reguł migracyjnych mają zostać zaprezentowane przez Litwę w październiku podczas spotkania ministrów spraw wewnętrznych krajów Unii Europejskiej.
źródło: IAR, fot. BNS/ Julius Kalinskas
Więcej na ten temat
