Kryzys migracyjny

Info Wilno

Nad ranem kilkuset migrantów zgromadzonych w pobliżu białorusko–polskiego przejścia granicznego Bruzgi–Kuźnica zaatakowało kamieniami, butelkami i granatami hukowymi polskich funkcjonariuszy.

Prowokacja – tak niezależni białoruscy dziennikarze i polska policja nazywają to, co stało się dziś nad ranem w okolicy polsko–białoruskiego przejścia granicznego w Kuźnicy. W stronę polskich funkcjonariuszy poleciały kamienie, butelki i kłody. Poważnie ranny został jeden z policjantów. Próbowano też zniszczyć ogrodzenie, policja użyła armatek wodnych. Wszystko to miało dziać się przy biernej postawie białoruskich służb.

W związku z napiętą sytuacją na polsko–białoruskiej granicy wkrótce ma się rozpocząć budowa zapory. Konstrukcja ma być wzorowana na zabezpieczeniach stosowanych na granicy grecko–tureckiej. Zapora ma mieć długość ponad 180km oraz 5,5m wysokości. Wzdłuż granicy zamontowane zostaną również czujniki ruchu oraz kamery dzienne i nocne.

O sytuacji na granicy Białorusi i Unii Europejskiej i potrzebie pomocy humanitarnej dla migrantów przez około 50 min. rozmawiali telefonicznie kanclerz Angela Merkel i Alaksandr Łukaszenka. To ich pierwsza rozmowa od ubiegłorocznych wyborów prezydenckich na Białorusi.

Niemal godzinę dłużej trwała z kolei telefoniczna rozmowa prezydenta Francji, Emmanuela Macrona z Władimirem Putinem. Francuzi mają nadzieję, że przyniesie ona rezultaty w najbliższych dniach.

Koczującym na granicy migrantom pomoc humanitarną oferują zarówno polskie organizacje, jak też mieszkańcy przygranicznych terenów.

Tymczasem szefowie dyplomacji państw unijnych pracują nad 5 pakietem sankcji wobec Białorusi w związku z kryzysem na granicy polsko–białoruskiej. Mają one objąć między innymi linie lotnicze, prawie 30 osób i firm zaangażowanych w sprowadzanie migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki.
źródło: Info Wilno
Więcej na ten temat