Prawie 100 zalanych gospodarstw domowych, brak prądu, odcięte drogi. Z nietypowymi dla tej pory roku powodziami zmagają się mieszkańcy leżącej w delcie Niemna Szyłokarczmy i jej okolic.
Woda w okolicy Szyłokarczmy zaczęła podnosić się jeszcze we czwartek, a w miniony weekend sytuacja uległa znacznemu pogorszeniu. Pod wodą znalazł się dwukilometrowy odcinek drogi Szyłokarczma–Ruś. 90 domów zostało zalanych, część mieszkańców została bez prądu.
W domach jest 50 cm wody, na ulicy jeszcze więcej. Woda zaczyna marznąć, tworzy się lód. Ze ścian odstaje tynk, podłoga pływa.
W niektórych miejscach woda sięga na ponad metr. Część mieszkańców zostało ewakuowanych. Dla powodzian mają być dostarczone gumowe kombinezony, łódki i generatory prądu.
Wczesne powodzie na Litwie meteorolodzy tłumaczą wahaniem temperatur.
Mieszkańcy rejonu szyłokarczemskiego, który leży w delcie Niemna, z podtopieniami i powodziami stykają się każdej wiosny. Od kilku lat jednak z tym problemem muszą mierzyć się również zimą.
źródło: Info Wilno
Więcej na ten temat