„Moja rada dla was: do domu. Pokajajcie się, klękajcie, pełzajcie z powrotem. Zapłacicie kary za spowodowane straty” – powiedział w piątek w orędziu do narodu Alaksandr Łukaszenka, nazywając emigrantów „zbiegami”.
Dyktator odniósł się również do żądań Zachodu uwolnienia więźniów politycznych na Białorusi.
„Krzyczycie już dwa lata. I jaki jest rezultat? Dalej będzie gorzej, dlatego pełzajcie z powrotem” – powiedział Łukaszenka. Zgromadzeni w Pałacu Republiki – ok. 2,5 tys. osób – zareagowali hucznymi oklaskami.
Łukaszenka oświadczył, że „zanim »zbiedzy« odsiedzą w niezbyt oddalonych miejscach”, powstanie komisja, na której czele staną prokurator generalny i pracownik państwowej telewizji Ryhor Azaronak. To prorządowy prezenter, który słynie z kontrowersyjnych i obraźliwych wystąpień.
„Komisja społeczna”, jak zapowiedział Łukaszenka, będzie decydować o losach emigrantów.
„Niech Litwini i Polacy podrzucą was na granicę, a my was zabierzemy” – powiedział Łukaszenka.
Białoruski dyktator mówił, że w 2020 r. na Białorusi doszło do próby sterowanego z zagranicy przewrotu i kolorowej rewolucji, a dzisiaj Zachód nie chce już dawać emigrantom pieniędzy i domaga się, by na Białorusi „zabili kogoś i opublikowali zdjęcie”.
Zapowiedział również, że na Białorusi powstanie ustawa, która określi, czym jest społeczeństwo obywatelskie. Jego zdaniem „uśpione komórki”, jak nazwał zlikwidowane już organizacje pozarządowe, blogi i niezależne media, powinny zostać zastąpione przez „konstruktywne organizacje społeczne”.
„Algorytm Zachodu to sankcje – wewnętrzny bunt – wojskowa agresja” – mówił Łukaszenka. Utrzymywał, że na „zniszczenie Białorusi w 2020 r. Zachód rzucił 6 mld USD”.
Ogromna fala emigracji w obawie przed represjami rozpoczęła się po uznanych za sfałszowane wyborach prezydenckich w 2020 r.
źródło: PAP, fot. PAP/ Abaca
Więcej na ten temat