Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę. Wprowadzono stan wojenny [24.02.2022]

Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę. Wprowadzono stan wojenny, fot. Getty Images/Anadolu Agency/Handout/Ukrainian Presidency
podpis źródła zdjęcia

Ok. godz. 5.00 rano prezydent Władimir Putin poinformował o rozpoczęciu operacji zbrojnej. Według miejscowych mediów atakowane są obecnie wszystkie większe ukraińskie miasta z wyjątkiem Lwowa.

W wystąpieniu telewizyjnym Władimir Putin poinformował o rozpoczęciu „specjalnej operacji wojskowej”. 

Oskarżył ukraińskie władze o dokonywanie „ludobójstwa” na wschodzie kraju. „Chcemy doprowadzić do demilitaryzacji i denazyfikacji Ukrainy i wymierzyć sprawiedliwość tym, którzy popełnili zbrodnie na cywilach, w tym obywatelach Federacji Rosyjskiej” – mówił Putin. 

Zarówno władze w Kijowie, jak i Zachód wielokrotnie zaprzeczały twierdzeniom o ludobójstwie i nazywały takie słowa Putina kłamstwem, które ma stanowić pretekst do wojny. 

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w nagranym jeszcze w nocy oświadczeniu zapewnił, że władze działają i zaapelował o spokój. „Nie panikujmy. Jesteśmy silni, jesteśmy gotowi na wszystko. Wygramy, bo jesteśmy Ukraińcami. Chwała Ukrainie” – powiedział. 

Syreny alarmowe i eksplozje słychać w większości ukraińskich miast. 

Rakiety spadły m.in. na lotnisko w Kijowie, a ruch lotniczy nad całą Ukrainą został wstrzymany. 

Z Kijowa wyjeżdżają tłumy Ukraińców. 

Minister spraw zagranicznych Ukrainy zaapelował do społeczności międzynarodowej o natychmiastowe sankcje wobec Rosji oraz o powstrzymanie napaści na jego kraj.


Godz. 08.28 Litwa może ogłosić stan wyjątkowy po tym, jak Rosja zaatakowała w czwartek Ukrainę, oświadczyła premier Ingrida Šimonytė. „Sytuacja wymaga zastanowienia i prezydent prawdopodobnie podejmie decyzję o wprowadzeniu stanu wyjątkowego, co będzie wymagało zwołania sejmu” – powiedziała publicznemu nadawcy LRT. 

Prezydent Gitanas Nausėda zwołał na godz. 9.00 posiedzenie Rady Obrony Państwa. Przewodniczący parlamentarnej Komisji Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Laurynas Kasčiūnas powiedział wcześniej w czwartek, że rada może również podjąć decyzję o konsultacjach z NATO oraz o zwiększeniu gotowości bojowej Litwy. 

Zdaniem Šimonytė, Rosja skutecznie wypowiedziała wojnę Ukrainie. „Pomimo tego, co pan Putin mówi w nagranym wcześniej orędziu o jakiejś operacji specjalnej w Donbasie, uważam, że to, co się dzieje, można nazwać inwazją wojskową na pełną skalę” – oznajmiła w wywiadzie dla LRT. Zdaniem premier ważne jest teraz, by Zachód zachował jedność, którą wykazywał od czasu, gdy Kreml zaczął stawiać ultimatum. 

„Musimy prowadzić rozmowy na temat nacisków dyplomatycznych, politycznych, ekonomicznych na reżim kremlowski, ale także wsparcia dla Ukrainy” – dodała. 

Godz. 09.02 „Dni Alaksandra Łukaszenki są policzone po tym, jak autorytarny przywódca Białorusi wpuścił dziesiątki tysięcy rosyjskich żołnierzy” – oświadczyli w środę w Wilnie odwiedzający kraj senatorowie USA. 

„Bądźmy szczerzy. Łukaszenka, ostatni dyktator Europy, boi się. Boi się swoich ludzi, a jego strach urzeczywistnił się, gdy po wyborach wyszli oni na ulice i protestowali” – oświadczył dziennikarzom senator Richard Durbin. 

„Dni Łukaszenki są policzone i nie sądzę, by podejmował on już ostateczne decyzje” – oznajmił. Senator Christopher A. Coons powiedział, że jest zaniepokojony o przyszłość Białorusi. „Jestem poważnie zaniepokojony o przyszłość Białorusi jako niepodległego, suwerennego państwa” – powiedział. 

„Jest to znacząca zmiana i myślę, że stanowi ona wielkie zagrożenie dla NATO, a w szczególności dla Litwy”. Senator Coons zaznaczył, że USA powinny więcej inwestować w bezpieczeństwo regionu. 

„Spodziewałbym się, że będziemy nadal zwiększać nasze inwestycje w przygotowania” – dodał. „Litwa ma absolutnie strategiczne znaczenie. Polska i kraje bałtyckie są teraz w pewien sposób zagrożone, ponieważ Putin wkroczył na Białoruś, więc będziemy musieli więcej szkolić, więcej inwestować, więcej przygotowywać”. 

USA szacują, że na Białorusi stacjonuje ok. 30 tys. rosyjskich żołnierzy oraz rosyjski sprzęt wojskowy. Moskwa i Mińsk twierdziły, że rosyjskie siły wycofają się po wspólnych ćwiczeniach wojskowych, ale w niedzielę ogłoszono, że wojska pozostaną na Białorusi na czas nieokreślony.

Godz. 09.05 Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało w czwartek obywateli Litwy przebywających na Ukrainie do natychmiastowego opuszczenia tego kraju drogą lądową w związku z rozpoczęciem rosyjskiej agresji wojskowej na dużą skalę. 

„Przestrzeń powietrzna Ukrainy jest zamknięta, a obywatelom stanowczo odradza się podróżowanie do portów lotniczych” – napisano w oświadczeniu. Ministerstwo powtórzyło również zalecenie, by obywatele Litwy nie podróżowali na Białoruś, a ci, którzy już przebywają w sąsiednim kraju, opuścili go. 

Godz. 10.21 Jeszcze dzisiaj Komisja przedstawi europejskim przywódcom do zatwierdzenia ogromny pakiet sankcji przeciwko Rosji. Będzie dotyczył strategicznych sektorów rosyjskiej gospodarki, poprzez zablokowanie im dostępu do technologii i rynków – oświadczyła w czwartek rano szefowa KE Ursula von der Leyen. 

„Wczesnym rankiem siły rosyjskie zaatakowały Ukrainę, wolny i suwerenny kraj. Po raz kolejny w centrum Europy niewinne kobiety, mężczyźni i dzieci umierają lub boją się o swoje życie. Potępiamy ten barbarzyński atak i cyniczne argumenty użyte na jego usprawiedliwienie. Prezydent Putin jest odpowiedzialny za sprowadzenie wojny z powrotem do Europy. W tych ciemnych godzinach Unia Europejska stoi razem z Ukrainą i jej obywatelami. Mamy do czynienia z bezprecedensowym aktem agresji rosyjskich przywódców na suwerenny, niezależny kraj. Celem Rosji nie jest tylko Donbas, celem nie jest tylko Ukraina, celem jest stabilność w Europie i cały porządek międzynarodowy oparty na zasadach. Za to pociągniemy prezydenta Putina do odpowiedzialności” – oznajmiła. 

Dodała, że jeszcze dzisiaj Komisja przedstawi przywódcom krajów UE do zatwierdzenia ogromny pakiet ukierunkowanych sankcji. „Będzie wymierzony w strategiczne sektory rosyjskiej gospodarki, blokując im dostęp do kluczowych technologii i rynków. Osłabimy bazę gospodarczą Rosji i jej zdolność do modernizacji. Ponadto zamrozimy rosyjskie aktywa w UE i uniemożliwimy rosyjskim bankom dostęp do europejskiego rynku finansowego. Podobnie jak w przypadku pierwszego pakietu sankcji, ściśle współpracujemy z partnerami i sojusznikami. Sankcje te mają poważnie odbić się na interesach Kremla i jego zdolności do finansowania wojny” – podkreśliła. 

„Wiemy, że miliony Rosjan nie chcą tej wojny. Prezydent Putin próbuje cofnąć zegar do czasów imperium rosyjskiego. Ale czyniąc to, naraża na szwank przyszłość narodu rosyjskiego. Wzywam Rosję do natychmiastowego zaprzestania przemocy i wycofania swoich wojsk z terytorium Ukrainy. Nie pozwolimy prezydentowi Putinowi zburzyć architektury bezpieczeństwa, która zapewniała Europie pokój i stabilność w ciągu ostatnich dziesięcioleci. Nie pozwolimy prezydentowi Putinowi na zastąpienie rządów prawa rządami siły i bezwzględnością. Nie powinien lekceważyć determinacji i siły naszych demokracji” – powiedziała szefowa KE. 

„Historia dowiodła: społeczeństwa i sojusze zbudowane na zaufaniu i wolności są odporne i odnoszą sukcesy. I właśnie tego obawiają się autokraci. Unia Europejska stoi z Ukrainą i jej mieszkańcami. Będziemy ich nadal wspierać. Ukraina zwycięży” – podsumowała. 

Godz. 11.07 „Atak Rosji na Ukrainę jest testem dla całego demokratycznego świata” – oświadczył w czwartek rano minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis po rozpoczęciu przez Moskwę operacji wojskowej przeciwko swojemu sąsiadowi.

„Rozpoczęła się agresja i inwazja Rosji. Jest to również największy test dla nas na Zachodzie i dla całego wolnego, demokratycznego świata” – napisał Landsbergis na Facebooku. 

„Rozmawiając o tym, jak ukarać Rosję za jej zbrodnię przeciwko pokojowi, musimy upewnić się, że Ukraina otrzyma wszelką pomoc, której potrzebuje teraz i będzie potrzebować w przyszłości” – powiedział minister. 

„Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by tak się stało” – dodał. 

We wczesnych godzinach rannych w czwartek prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił „specjalną operację wojskową” na Ukrainie w celu obrony prokremlowskich separatystów oraz „demilitaryzacji i denazyfikacji” swojego zachodniego sąsiada. 

Krótko po jego wystąpieniu w Kijowie i kilku innych miastach słychać było eksplozje. 

Godz. 11.30 Prezydent Litwy Gitanas Nausėda ogłosił w czwartek stan wyjątkowy po rozpoczęciu przez Rosję operacji wojskowej na Ukrainie. 

Prezydent powiedział po posiedzeniu Rady Obrony Państwa, że oczekuje, iż parlament zatwierdzi to posunięcie na sesji nadzwyczajnej. 

„Dziś podpisuję dekret o wprowadzeniu stanu wyjątkowego, który zostanie przyjęty przez Sejm Republiki Litewskiej na jego nadzwyczajnym posiedzeniu” – oznajmił dziennikarzom Nausėda.  

„W świetle zaistniałych okoliczności musimy podjąć środki prawne, aby wzmocnić nasze bezpieczeństwo zewnętrzne” – dodał. 

Według prezydenta, rada postanowiła również zwrócić się do NATO o powołanie się na art. 4. dotyczący wspólnych konsultacji. 
Godz. 12.00 Litewskie Ministerstwo Edukacji, Nauki i Sportu zbiera informacje na temat dostępnych miejsc zakwaterowania w ramach przygotowań do potencjalnego napływu uchodźców po tym, jak Rosja rozpoczęła w czwartek operację wojskową na Ukrainie. 

„Rozesłaliśmy zapytania do wszystkich instytucji edukacyjnych o dostępne pomieszczenia [...] nadające się do zakwaterowania, takie jak akademiki i puste budynki” – powiedziała w komunikacie prasowym minister edukacji, nauki i sportu Jurgita Šiugždinienė.  

Według Šiugždinienė wszystkie informacje o dostępnych lokalach są przekazywane do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. 

„Zapewnimy lekcje dla wszystkich ukraińskich dzieci, które z powodu wojny znalazły się na Litwie” – powiedziała. „Planujemy zwiększyć wsparcie dla ukraińskich studentów chcących studiować na Litwie”.  

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podało na początku tygodnia, że trwają przygotowania do przyjęcia ok. 30 tys. uchodźców wojennych z Ukrainy. 

Planuje się proporcjonalne rozdzielenie uchodźców między gminy. 

Godz. 12.12 Ukraina zerwała stosunki dyplomatyczne z Rosją – oświadczył w czwartek ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski. Zaapelował o oddawanie krwi. Wezwał też wszystkich obywateli z doświadczeniem wojskowym o przyłączenie się do obrony ojczyzny. 

Przedstawiciel biura prezydenta Ołeksij Arestowycz poinformował, że ponad 40 ukraińskich żołnierzy zginęło, a kilkudziesięciu zostało rannych w wyniku ataku Rosji. Są też ofiary cywilne rosyjskiej agresji; jak dodano, jest ich mniej niż 10. 

Według niego siły rosyjskie nie zdołały jak dotąd poważnie naruszyć potencjału obronnego armii ukraińskiej. Zerwanie stosunków dyplomatycznych oznacza, że strony nie będę komunikować się na płaszczyźnie dyplomatycznej, a ukraińscy i rosyjscy dyplomaci w krajach drugiej strony kończą działalność.
Godz. 12.30 NATO wzmacnia wschodnią flankę - poinformowała kwatera główna Sojuszu po nadzwyczajnym posiedzeniu ambasadorów państw NATO. 

Po raz pierwszy odbyły się konsultacje w ramach artykułu 4 Traktatu Północnoatlantyckiego, o który wnioskowała Polska i Litwa wraz z innymi krajami naszego regionu. 

W oświadczeniu Sojuszu Północnoatlantyckiego mowa jest o dodatkowych siłach na morzu, lądzie i w powietrzu. Jest także informacja o zwiększonej gotowości sił szybkiego reagowania na wszelkie nieprzewidziane okoliczności. 

Sojusznicy potępili Rosję za - jak napisano - przerażający atak. „Potępiamy również Białoruś za umożliwienie tego ataku” - podkreślono w oświadczeniu. 

Dyplomaci i sojusznicy NATO nie wykluczają możliwości zorganizowania szczytu z udziałem przywódców państw Sojuszu.


Godz. 12.45 W Ukrainę uderzyła druga fala rosyjskiego ostrzału rakietowego - poinformował doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. 

W Kijowie znów słychać było wybuchy - relacjonuje korespondentka PAP. Opierając się na źródłach na miejscu, Reuters podaje, że w stolicy Ukrainy w czwartek około południa (godz. 11 czasu polskiego) było słychać jedną eksplozję. Był to kolejny już wybuch od czasu rozpoczęcia rosyjskiej agresji. 

W czwartek nad ranem władze ukraińskie informowały o ostrzale rakietowym ukraińskich punktów dowodzenia, lotnisk, składów wojskowych w Kijowie, Dnieprze i Charkowie. 

Mieszkaniec drugiego co do wielkości miasta Ukrainy, Charkowa, powiedział agencji Reutera, że drzwi w blokach drżą od ciągłych wybuchów. 

O 3. głośnych wybuchach powiadomił agencję Reutera mieszkaniec Mariupola, leżącego niedaleko terenów zajmowanych przez separatystów. W pobliskim lesie podniósł się dym po rosyjskim ostrzale rakietowym. 

W Mariupolu widziano cywilów pakujących się do wyjazdu. W pobliskich miastach ludzie stoją w kolejkach do bankomatów i na stacjach benzynowych.
Godz. 13.00 „Podniesiemy kwestię całego pakietu sankcji nie tylko wobec Rosji, ale także wobec Białorusi, ponieważ z terytorium tego kraju dokonuje się dziś agresja” – oświadczył po posiedzeniu Rady Obrony Państwa.  

W czwartek Nausėda wyjeżdża do Brukseli, gdzie weźmie udział w nadzwyczajnym szczycie UE, na którym omawiane będą sankcje w odpowiedzi na działania Rosji.  

Litewski prezydent zapowiedział, że poruszy również kwestię sił Rosji na Białorusi na piątkowym spotkaniu grupy B9 w Warszawie. 

„Na terytorium Białorusi gromadzą się wojska rosyjskie, które robią, co chcą i są gotowe pozostać tam na czas nieokreślony, jeśli tylko zechcą. Jest to bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa całego regionu” – powiedział Nausėda. 

„Dlatego uważam, że musimy znacznie zintensyfikować dyskusję w NATO na temat zapewnienia bezpieczeństwa państw bałtyckich, całej wschodniej flanki NATO, poprzez bardzo konkretne działania, ponieważ retoryka już nie wystarcza” – dodał. 

Zdaniem prezydenta Litwa jest teraz bezpieczna, ponieważ jest członkiem NATO.  

„Ostatnio usłyszałem zapewnienia od prawie wszystkich przywódców NATO, począwszy od prezydenta Bidena, że ich zobowiązanie do przestrzegania art. 5. jest solidne jak skała, a dziś sojusznicy udowadniają to swoimi działaniami i decyzjami” – zaznaczył.  

Prezydent Rosji Władimir Putin, który od pewnego czasu zmasował dziesiątki tysięcy żołnierzy u granic Ukrainy, ogłosił operację wojskową na Ukrainie we wczesnych godzinach rannych w czwartek. 

Na początku tego tygodnia uznał niepodległość wspieranych przez Moskwę separatystycznych obszarów we wschodniej Ukrainie

Godz. 13.51 Litewska Komisja Radia i Telewizji (LRTK) rozważa zawieszenie nadawania rosyjskich kanałów telewizyjnych na Litwie – poinformował jej przewodniczący.  

„Grupa monitorująca administracji oraz prawnicy będą zbierać wszystkie informacje, których jest bardzo dużo, tym bardziej że na niektóre kanały rosyjskie zostały nałożone sankcje, więc dopiero rozpoczęliśmy ten proces. Musimy znaleźć powody zawieszenia, aby później uniknąć oceny Rady Europy, jak to miało miejsce do tej pory kilka razy, ponieważ są to sprawy handlowe” – oświadczył w czwartek Rimantas Bagdzevičius. 

Nie mógł on ujawnić, jaka część rosyjskich programów może zostać zawieszona. 

„Cała ta sytuacja wynika z tego, że biznesmeni twierdzą, iż mogą robić, co chcą, ponieważ mają podpisane umowy” – powiedział przewodniczący organizacji. 

Litwa już wcześniej nałożyła sankcje na kilka rosyjskich kanałów telewizyjnych za podżeganie do wojny i nienawiści na maksymalny okres jednego roku. 

Po ataku Rosji na Ukrainę w czwartek Łotewska Krajowa Rada Elektronicznych Środków Masowego Przekazu zakazała nadawania rosyjskich kanałów telewizyjnych Rossija i Rossija 24. 

Godz. 14.39 Prezydent Litwy Gitanas Nausėda wezwał w czwartek naród rosyjski, by nie milczał i wyraził swoje stanowisko wobec wojny Rosji rozpoczętej przeciwko Ukrainie. 

„Wasi przywódcy jednostronnie zdecydowali się zaatakować sąsiedni kraj. Kraj, który ma bliskie historyczne i kulturowe więzi z Rosją. Naród, który nazywacie waszym bratem oraz siostrą”.  

„Nikt nie potrzebuje tej wojny. Ani Rosjanie, ani Ukraińcy, ani reszta świata” – oznajmił Nausėda w oświadczeniu wydanym w czwartek.  

Jego zdaniem „nie jest jeszcze za późno, by powstrzymać tę zbrodnię i zapobiec śmierci tysięcy niewinnych ludzi”.  

„Czy Rosjanie chcą wojny? Chcę wierzyć, że nie. Nie bądźcie milczący. Nie odwracajcie się w obliczu niesprawiedliwości. Bądźcie odważni i zdecydowani!” – zaznaczył Nausėda.  

Prezydent Rosji Władimir Putin, który od pewnego czasu zgromadził ok. 150–200 tys. żołnierzy w pobliżu granicy z Ukrainą, rozpoczął w czwartek rano operację wojskową przeciwko sąsiedniej Ukrainie.  
Godz. 15.30 Według Ukraińskiej Niezależnej Agencji Informacyjnej unian.ua ok. godz. 15.00 czasu polskiego w Charkowie i Kijowie zawyły syreny alarmowe, władze uprzedzały o możliwym ataku bombowym, stacje metra służyły mieszkańcom jako kryjówki.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy wezwało ambasadora Rosji na Litwie Aleksieja Isakowa do protestu przeciwko inwazji Kremla na Ukrainę. Minister edukacji, nauki i sportu Jurgita Šiugždinienė również wzywa litewskich sportowców i drużyny do zerwania wszelkich więzi z Rosją. 

Godz. 16.30 Rosyjskie siły, które zaatakowały Ukrainę, weszły na zamknięty obszar w pobliżu elektrowni atomowej w Czarnobylu na północy kraju. 

Ukraiński minister spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko informuje, że żołnierze Gwardii Narodowej strzegący składowiska niebezpiecznych odpadów radioaktywnych wciąż walczą. 

„Jeżeli magazyny odpadów radioaktywnych zostaną zniszczone podczas okupacyjnych strajków artyleryjskich, radioaktywny pył może rozprzestrzenić się na tereny Ukrainy, Białorusi i Unii Europejskiej” – ostrzegł. 


źródło: IAR, fot. Getty Images/Anadolu Agency/Handout/Ukrainian Presidency
Więcej na ten temat