„Na Litwie zatrzymano szereg osób za fotografowanie obiektów strategicznych, w tym wojskowych” – oświadczył w środę minister obrony narodowej Arvydas Anušauskas, mówiąc o wzroście aktywności funkcjonariuszy rosyjskiego i białoruskiego wywiadu.
„Pojawiły się doniesienia o tym, że ludzie, np. fotografują obiekty wojskowe i strategiczne, które mogą być obiektami infrastrukturalnymi, ważnymi” – oznajmił w środę dziennikarzom. „To jest monitorowane i były przypadki, kiedy ludzie byli zatrzymywani za takie działania”.
Nie sprecyzował, ile takich osób jest obecnie zatrzymanych.
Według Anušauskasa wzrost działań wywiadowczych ma związek z agresją Rosji na Ukrainę i przemieszczaniem się wojsk.
„Oczywiście, że jest wzrost aktywności, bo kiedy Białoruś i Rosja wycofały dużą część swoich sił i rzuciły wszystko w pobliże Ukrainy, a Rosjanie rzucili wszystko na Ukrainę, to niewątpliwie zintensyfikowali działania wywiadowcze, patrząc na to, jaka jest sytuacja w naszym kraju” – powiedział minister.
„Chcę tylko podkreślić, że takie działania, kiedy siły wojskowe są znacznie osłabione w pobliżu granicy z Litwą, pokazują, że kraje NATO nigdy nie stanowiły i nie stanowią dla nich żadnego zagrożenia” – powiedział.
Departament Bezpieczeństwa Państwowego poinformował w środę, że rosyjskie i białoruskie służby wywiadowcze namierzają działaczy opozycji z tych krajów działających na Litwie. Śledzą ich, podsłuchują ich rozmowy i organizują prowokacje.
źródło: BNS, fot. BNS/Erikas Ovčarenko
Więcej na ten temat