Prezydent Litwy Gitanas Nausėda wziął udział w sesji przygotowawczej Rady Europejskiej i wezwał do rozszerzenia istniejących sankcji wobec Rosji, zwłaszcza w sektorze energetycznym.
„Rosja finansuje swoje krwawe działania na Ukrainie z pieniędzy, które płacimy jej za ropę i gaz. Tak dalej być nie może. Nie możemy finansować terroryzmu z naszych własnych pieniędzy” – oświadczył litewski prezydent. „Nowy pakiet sankcji musi zawierać surowe sankcje na rosyjski sektor energetyczny”.
„To powstrzymałoby Rosję przed finansowaniem wojny przeciwko Ukrainie” – podkreślił Nausėda.
W wirtualnym spotkaniu KE wziął udział przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel, a także przedstawiciele Finlandii, Grecji, Czech i Chorwacji.
Litewski przywódca podkreślił, że „UE musi pilnie zdywersyfikować swoje źródła importu energii i pozbyć się zależności energetycznej od Rosji”.
„Podczas najbliższej sesji KE należy omówić zarówno kwestię udzielenia Ukrainie pomocy wojskowej i humanitarnej, jak i praktyczne kroki w kierunku zbliżenia z UE” – zaznaczył Nausėda.
Mówiąc o rosyjskiej inwazji, prezydent podkreślił potrzebę stworzenia korytarzy humanitarnych do ewakuacji ludzi z ukraińskich miast otoczonych i ostrzeliwanych przez rosyjskie wojska.
„Rosnąca liczba uchodźców wojennych w Europie sprawiła, że konieczne stało się również zapewnienie mechanizmów pomocy dla krajów przyjmujących uchodźców wojennych” – dodał Nausėda.
źródło: BNS, fot. BNS/Lukas Balandis
Więcej na ten temat