Czy znasz chociaż jedną osobę, która niczym się nie stresuje? Obstawiam, że nie. Stres towarzyszy większości z nas, chociaż nie da się ukryć, że każdy odczuwa go w innych sytuacjach i w różnym stopniu. Jeden odczuje ogromny strach przed egzaminem, a drugi dopiero przy chorobie bliskiej osoby. Ze względu na te różnice nie warto się porównywać i lekceważyć swoich zmartwień. Myślenie typu: „Martwię się egzaminem. To jest bzdura, a mimo to mocno mnie stresuje... ludzie mają ważniejsze problemy”. To, co czujesz, jest ważne, nawet jeśli innym wydaje się inaczej.