Po skandalu z udziałem Z. Jedzińskiego poseł B. Pietkiewicz odchodzi z AWPL-ZChR

Po skandalu z udziałem Z. Jedzińskiego poseł B. Pietkiewicz odchodzi z AWPL-ZChR, fot. TVP Wilno
podpis źródła zdjęcia

Po skandalicznych wypowiedziach przedstawiciela Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Rodzin Chrześcijańskich (AWPL-ZChR), Zbigniewa Jedzińskiego, że Polska powinna opuścić NATO oraz UE i stworzyć sojusz z Rosją, posłanka Beata Pietkiewicz odchodzi z partii.

Parlamentarzysta potwierdził to w LRT. Pietkiewicz wyjaśniła, że wystąpiła z partii już w zeszłym tygodniu. 

Radio LRT informuje również o rezygnacji wiceburmistrza rejonu wileńskiego Roberta Komarowskiego z członkostwa w AWPL-ZChR. 

W ostatnim tygodniu Z. Jedziński stwierdził na swoim profilu na Facebooku, że Polska powinna opuścić NATO i UE oraz zawrzeć sojusz z Rosją. 

„Polska musi jak najszybciej opuścić NATO oraz UE i zawrzeć sojusz z Rosją. Będzie to najsilniejsza unia krajów słowiańskich, oparta na wartościach chrześcijańskich i rodzinnych, na której skorzystają obywatele polscy, a nie ktoś zza oceanu” – napisał na swoim prywatnym profilu na Facebooku Z. Jedziński. 

Po skandalicznej wypowiedzi Jedziński postanowił zawiesić swoje członkostwo w AWPL-ZChR. Poinformował o tym na Facebooku przewodniczący AWPL-ZChR, Waldemar Tomaszewski. 

1 kwietnia B. Pietkiewicz opublikowała u siebie na Facebooku wpis o nastepującej treści: 

Rozmawiałem wczoraj w telewizji TV3 o skandalu związanym ze wpisem Z. Jedzińskiego na Facebooku. Wyraźnie i jednoznacznie. 

Nie popieram, dystansuję się i nie rozumiem jego poglądów. Przede wszystkim jako Polka, której Polska wykształciła i ukryła pod swoimi skrzydłami w okresie studiów. Również jako członkinia partii, która chyba jako jedna z nielicznych nie bała się krytykować jego wystąpień w okresie przedwyborczym. W obecnej sytuacji chcę powiedzieć dokładnie jedno stare, dobre i już powszechne powiedzenie: „Wilk nie bierze udziału w cyrku”. I będę wdzięczna wszystkim, którzy nie będą żywić urazy do mojego nazwiska z powodu skandalu, który powstał, ponieważ ani moje poglądy, ani moje czyny nie odzwierciedlają takich poglądów. Szkoda, że ​​aktorzy manipulacyjni - szantażyści - zafascynowani AWPL-ZChR - nie chcą tego słyszeć ani zobaczyć, ale rozumiem - takie są reguły gier politycznych.

Niestety, sama partia AWPL-ZChR ponownie wspięła się na te same prowizji. Sytuacja w dzisiejszych czasach jeszcze bardziej pogłębia nieufność do partii. Rozumiem, że rządzący robią wszystko by położyć kres partii, ale nie mogę zrozumieć dlaczego nikt nie chce z nikim rozmawiać na trudne tematy w środku. 

Dla każdej partii ważne jest budowanie zaufania wyborców. Jest to drobiazgowa praca z roku na rok, po serii dobrych inicjatyw i udanych prac mających na celu stworzenie dobrobytu społeczności, zgromadzenie ludzi wokół idei i stopniowe posuwanie się naprzód dla dobra kraju i jego obywateli. To przyjemna strona prowadzenia partii, a taki pogląd jest obecny w każdej. A dla mnie jako światłej osoby (przepraszam za wychwalanie się) chyba czas pomyśleć o mojej przyszłości w tej partii... 

Ale o tym nie w dniu Prima Aprilis!
źródło: BNS, fot. TVP Wilno
Więcej na ten temat