Decyzja dotycząca nowych, unijnych sankcji wobec Rosji odłożona do jutra. Ambasadorowie krajów członkowskich na spotkaniu w Brukseli nie zatwierdzili dziś propozycji Komisji Europejskiej. Mają to zrobić jutro rano.
„Jest wiele pytań państw członkowskich do pakietu i niektóre, w tym Polska, chcą zaostrzenia” – powiedział brukselskiej korespondentce Polskiego Radia Beacie Płomeckiej jeden z unijnych dyplomatów.
Zdaniem drugiego dyplomaty nie powinno dziwić, że jest wiele pytań, bo najnowszy pakiet sankcji jest obszerny, liczy kilkaset stron i potrzeba czasu na pogłębione konsultacje i dyskusje przedstawicieli KE, unijnego korpusu dyplomatycznego z krajami członkowskimi. Mają one być prowadzone dziś przez cały dzień i jutro rano ma być podjęta decyzja.
Przypomnijmy – w najnowszym pakiecie przygotowanym przez Komisję Europejską jest propozycja embarga na import węgla z Rosji do Unii o wartości 4 mld EUR. Ale nie ma embarga na dostawy ropy i gazu, o co zabiega m.in. Polska wraz z krajami bałtyckimi i skandynawskimi.
Ponadto, zgodnie z propozycją Komisji, europejskie porty mają być zamknięte dla rosyjskich statków, z wyjątkiem tych z żywnością i produktami z sektora energetyki. Sankcje mają również objąć przewoźników drogowych z Rosji i Białorusi.
Mają być kolejne ograniczenia w handlu, zarówno eksporcie, jak i imporcie.
Rosyjskie spółki będą miały zakaz udziału w przetargach w krajach członkowskich.
Na czarną listę z zakazem wjazdu do Unii i zablokowanymi majątkami oraz kontami w bankach w Europie mają być wpisani kolejni oligarchowie i przedstawiciele władz, a także członkowie ich rodzin. Mówi się, że sankcje mają objąć dwie córki Władimira Putina.
źródło: IAR, fot. Getty Images/ Christopher Furlong
Więcej na ten temat