G. Landsbergis: Sytuacja w zakresie bezpieczeństwa nie zmieni się nawet po zakończeniu wojny

„Sytuacja bezpieczeństwa nie zmieniłaby się, nawet gdyby wojna została faktycznie zatrzymana. Nie powinno być żadnych wątpliwości, że ta Rosja, dzisiejsza Rosja, Rosja Putina, jest zupełnie innym krajem” – oznajmił Landsbergis dziennikarzom przed spotkaniem ministrów spraw zagranicznych państw NATO w Brukseli.  

Dlatego, jak powiedział, Sojusz musi odzwierciedlić obecną sytuację, podjąć działania w celu obrony swojej wschodniej flanki i być gotowym do militarnej odpowiedzi na zagrożenia. 

„NATO musi odzwierciedlać tę rzeczywistość, zarówno pod względem politycznym, jak i bezpieczeństwa. Mamy nadzieję, że tak właśnie będzie podczas naszych rozmów i dyskusji dzisiejszego wieczoru. Chcemy, aby nasi sojusznicy i cała organizacja NATO zintensyfikowali swoje plany rzeczywistej obrony wschodniej flanki, obrony państw bałtyckich, obrony Litwy. Nie tylko po to, by odstraszać, nie tylko po to, by wysłać polityczny sygnał, że w razie ataku coś się stanie. Każdy z nas musi tam być i musi być gotowy do wysłania odpowiedzi wojskowej, jeśli coś będzie próbowane na granicach NATO” – podkreślił Landsbergis.  

Wyraził nadzieję, że zmienione podejście do obrony wschodniej flanki Sojuszu znajdzie odzwierciedlenie w dokumentach ze spotkania. 

„Przyjeżdżam z nadzieją, że rozmowy i dyskusje dziś i jutro pokażą zmianę w naszym strategicznym podejściu do obrony wschodniej flanki. Niestety, jak dotąd nie zaobserwowaliśmy znaczącej zmiany w przygotowaniach do tego. Myślę, że teraz jest odpowiedni moment, aby znaleźć to odzwierciedlenie w konkluzjach i dokumentach, które możemy opracować” – zaznaczył Landsbergis.