Szef obrony Litwy Valdemaras Rupšys spotkał się z szefem sztabu armii USA Jamesem C. McConville, aby omówić kwestie bezpieczeństwa regionalnego, współpracy dwustronnej, wsparcia USA w zwiększaniu zdolności obronnych Litwy, planowanych ćwiczeń i wspólnych treningów litewskich wojsk lądowych i wojsk USA.
Mówiąc o obecności wojsk amerykańskich na Litwie, generał broni Valdemaras Rupšys stwierdził, że dla niego nie ma większej różnicy, czy wojska są rozmieszczone rotacyjnie, czy na stałe.
„Stany Zjednoczone podejmują decyzję, a ta decyzja ma charakter polityczny. Oczywiście, z technicznego punktu widzenia, w jaki sposób jest ona realizowana, wojsko doradza politykom” – powiedział szef resortu obrony po spotkaniu.
Rupšys dodał, że mimo iż wojska amerykańskie na Litwie są rozmieszczane rotacyjne, to jednak są stale obecne w kraju.
„Dla nas najważniejszy jest wynik, aby jednostki, oddział lub oddziały wojsk amerykańskich były tutaj obecne. Jak widzimy teraz, powiedziałbym, że jest to stała obecność na zasadzie rotacji” – podkreślił.
„Mówiąc jako obywatel Litwy, chciałbym, żeby była tu baza amerykańska, żeby były szkoły, przedszkola, sklepy. Dla mnie jako szefa resortu obrony, obecność amerykańska jest najważniejsza dla bezpieczeństwa, zarówno w sensie odstraszania, jak i obrony” – zaznaczył Rupšys.
Po spotkaniu w Wilnie generał McConville odwiedził w Podbrodziu obóz Camp Herkus, który powstał na terenie poligonu gen. Silvestrasa Žukauskasa, aby spotkać się z amerykańskimi żołnierzami z 3. batalionu 66. pułku pancernego.
źródło: ELTA, fot. ELTA/Lithuanian Armed Forces
Więcej na ten temat
