W Unii Europejskiej coraz głośniejsze są apele o nałożenie embarga na import ropy z Rosji. Mówiło o tym wielu ministrów spraw zagranicznych z krajów członkowskich przed spotkaniem w Luksemburgu.
Początkowo do nałożenia surowych sankcji w sektorze energetycznym wzywały tylko Polska i kraje bałtyckie.
Unia Europejska powinna nadal wywierać presję na Rosję, by zmusić ją do zakończenia wojny.
„Czechy są za możliwie najsurowszymi sankcjami wobec Rosji” – mówił minister spraw zagranicznych Czech Jan Lipavsky. Powinny one – jak podkreślał szef duńskiego MSZ Jeppe Kofod – obejmować embargo na import ropy z Rosji.
Szef irlandzkiej dyplomacji Simon Coveney uważa, że decyzja w sprawie wstrzymania importu ropy z Rosji powinna zapaść możliwie jak najszybciej.
„Unia Europejska przeznacza setki milionów euro dziennie na import ropy z Rosji, przyczyniając się do finansowania wojny” – mówił Simon Coveney.
Poinformował też, że Komisja Europejska przygotowuje obecnie 6. pakiet sankcyjny, w którym ma być embargo na import ropy z Rosji. Ostateczna decyzja w sprawie restrykcji należy do państw członkowskich, a wymagana jest jednomyślność.
źródło: IAR, fot. Getty Images/ Chris McGrath
Więcej na ten temat