„Wojna prowadzona przez Rosję na Ukrainie będzie miała długotrwałe konsekwencje dla bezpieczeństwa, dlatego NATO musi zrewidować swoje plany obronne” – powiedział prezydent Litwy Gitanas Nausėda podczas wtorkowej wizyty w Polsce.
G. Nausėda: Wojna będzie miała długotrwałe konsekwencje, NATO musi zrewidować swoje plany

podpis źródła zdjęcia
Litewski prezydent spotkał się z prezydentami Polski i Łotwy oraz ministrem spraw zagranicznych Estonii, aby omówić kwestię wojny na Ukrainie, rozszerzenia wsparcia dla Ukrainy i wzmocnienia wschodniej flanki NATO.
Podczas spotkania z partnerami regionalnymi litewski prezydent powiedział, że wojna Rosji na Ukrainie będzie miała trwałe konsekwencje dla sytuacji bezpieczeństwa i architektury w regionie. Podkreślił również potrzebę dokonania przeglądu istniejących planów obronnych NATO w świetle zwiększonego zagrożenia ze strony Rosji, dalszego wzmocnienia sił sojuszniczych w regionie oraz zapewnienia przejścia od odstraszania do obrony naprzód – podała służba prasowa litewskiego prezydenta.
Nausėda podkreślił, że pomoc wojskowa dla Ukrainy jest w tej chwili kluczowa. Jego zdaniem, musi ona zostać udzielona natychmiast, ponieważ czas jest czynnikiem decydującym.
Litewscy, łotewscy, estońscy i polscy partnerzy regionalni poruszyli również kwestię niezależności energetycznej, przy czym Nausėda stwierdził, że kraje europejskie mają wyjątkową okazję do uniezależnienia się od Rosji i powinny bezzwłocznie rozpocząć transformację energetyczną.
„To nie jest kwestia ratowania gospodarki, to jest kwestia ratowania życia. Dywersyfikując nasze dostawy energii, nie będziemy już energetycznymi zakładnikami reżimu Kremla, będziemy mieli bezpieczniejszy i niezawodny system energetyczny, a także pomożemy Ukrainie powstrzymać agresora” – oznajmił G. Nausėda.
Prezydenci Litwy, Łotwy i Polski oraz minister spraw zagranicznych Estonii uzgodnili, że będą nadal zdecydowanie popierać szybkie przystąpienie Ukrainy do Unii Europejskiej i nakłaniać instytucje UE do przyspieszenia biurokratycznych procedur przyznawania Ukrainie statusu kandydata.
źródło: BNS, fot. BNS/Žygimantas Gedvila
Więcej na ten temat