Paradoks rynku motoryzacyjnego – drożeją samochody używane...

Paradoks rynku motoryzacyjnego – drożeją samochody używane..., fot. BNS/ Julius Kalinskas
podpis źródła zdjęcia

Według danych litewskiego urzędu statystycznego inflacja wzrosła do 15,7%. Z tego powodu, jak też deficytu podaży, drożeją używane auta. Na rynku nowych samochodów problemy z dostawami chipów spowodowały roczne kolejki klientów.

Drożeją nie tylko samochody nowe. Ceny aut używanych, zwłaszcza prawie nowych, są dziś aż o 18% wyższe w porównaniu do stycznia 2021 r., a w porównaniu do 2020 r. jest to wzrost nawet o 25%. 

Fala wzrostu cen

Taka sytuacja jest nie tylko na Litwie. W Polsce to odpowiednio – 22% i 39%. W Czechach prawie nowe samochody z roku na rok zdrożały o 25,7%. Z kolei na Słowacji ceny wzrosły najmniej, bo „tylko” o 13,4%. 

Jak wskazuje raport przygotowany przez AAA Auto, na rynku wtórnym są modele, które od 2020 r., w kategorii pojazdów do 3 lat, podrożały o ponad 60%! Globalny kryzys chipowy, czyli dostaw podzespołów opartych na półprzewodnikach, który rozpoczął się na początku pandemii i mocno uderzył w przemysł motoryzacyjny, miał być rozwiązany w tym roku, ale początek wojny na Ukrainie odłożył to na nieokreślony bliżej czas. Zakłócone łańcuchy dostaw i niepewność co do przyszłości zmieniają zarówno zdolność produkcyjną zakładów, jak i taktykę sprzedawców samochodów używanych. 

Kolejki po nowe auta

Według Vismantasa Baršisa, szefa Stowarzyszenia Dealerów Transportu Używanego, kolejki po nowe auta są spowodowane głównie opóźnieniami w ich produkcji. „Nie wszyscy są gotowi czekać rok lub dłużej na pojazd, więc ludzie kupują używane auta. Jednak nawet ich rynek wciąż nie powrócił do poziomu sprzed pandemii. W przyszłości więc będziemy mieli jeszcze większy wzrost popytu na używane pojazdy” – mówi Vismantas Baršys. 

W lutym tego roku, w porównaniu do lutego ubiegłego roku, sprzedaż „nówek” spadła o 17%, a w marcu tego roku, w porównaniu do marca ubiegłego roku – o 1/4. Do lutego ubiegłego roku znaczną część rynku nowych samochodów osobowych stanowiły również auta, które wjechały do kraju na kilka miesięcy, a następnie zostały sprzedane za granicę. Na kilka lat przed kryzysem chipowym stanowiły one ok. 40% całego rynku. 

Artūras Mizer, szef portalu samochodów używanych Autoplius.lt, oceniając sprzedaż nowych samochodów osobowych na rynku lokalnym, mówi, że w przeciwieństwie do trendów europejskich jest ona stabilna lub nawet rośnie. Na przykład, w lutym tego roku, w porównaniu do lutego ubiegłego roku, wzrosły one o 1/5, a w marcu tego roku, w porównaniu do marca ubiegłego roku – o 1/10. 

Artur N., sprzedający używane samochody, powiedział nam o zaistniałej sytuacji: „Ludzie zaczęli częściej kupować stare samochody. Naturalnie, że poszły w górę ich ceny. W ostatnich latach używane auta są droższe o ok. 25–30%”.

Nie tracą na wartości

Tak więc przykładowo, pojazd kupiony 2 lata temu może być dziś sprzedany za niemal taką samą kwotę. Zapotrzebowanie na finansowanie bankowe pozostaje równie wysokie. Leasing, w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku, wzrósł o ok. 15–20%.

Spadek liczby nabywców używanych samochodów z Ukrainy spowodował, że większa część pojazdów będzie sprzedawana na Litwie, a więc będzie większe zainteresowanie potrzebą bankowego finansowania. 
Ceny nowych samochodów nie spadną w najbliższym czasie, a ich zakup bezpośrednio wpływa na rynek samochodów używanych. Ożywienie na nowym rynku samochodowym oraz przywrócenie równowagi podaży i popytu nie są oczekiwane przez co najmniej rok.
źródło: TVP Wilno/Aleksander Borowik, fot. BNS/ Julius Kalinskas
Więcej na ten temat