Rosną ceny produktów spożywczych

Rosną ceny produktów spożywczych, fot. BNS/Žygimantas Gedvila
podpis źródła zdjęcia

Ceny podstawowych artykułów spożywczych na Litwie wciąż rosną, a eksperci twierdzą, że to nie koniec. Tymczasem poważny spadek eksportu z kierunku Morza Czarnego może spowodować niedożywienie nawet 13,1 mln osób.

Coraz droższy koszyk

Średni koszyk najtańszych produktów spożywczych w litewskich sklepach w marcu zdrożał o 3,87 EUR, czyli o 6,4% w porównaniu z lutym. W porównaniu z marcem poprzedniego roku jego cena wzrosła o 8,91 EUR, czyli o 16,2%. Na początku marca, w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego, z 95 obserwowanych produktów, wzrosła cena 79 z nich, cena 14 zmalała, a ceny dwóch pozostały stabilne.

Gwałtowny skok cen oleju i mleka

W ciągu roku wzrosły ceny wszystkich 20 podstawowych produktów spożywczych. Najbardziej – o prawie 64% – zdrożał olej słonecznikowy, olej rzepakowy o prawie 58%, kasza gryczana o prawie 50%. Cena śmietany wzrosła o prawie 40%, a za mleko kupujący płacą prawie 33% więcej niż ponad rok temu. Staniały natomiast niektóre odmiany jabłek o 11–20%, jaja kur hodowanych w chowie klatkowym o 4%, pomidory o 3%.

To nie koniec wzrostu cen…

Evaldas Pranckevičius, szef wydziału analiz ekonomicznych Departamentu Planowania Strategicznego w Ministerstwie Rolnictwa RL, twierdzi, że w najbliższym czasie nie tylko nie należy oczekiwać obniżek cen, a nawet spodziewać się ich dalszego wzrostu. Wpływ na to ma nie tylko wzrost cen surowców energetycznych, lecz także wojna na Ukrainie, która negatywnie wpłynie na światowe zapasy żywności. 
 
Ceny paliwa i żywności nakręcają inflację 

Jak już pisaliśmy, na Litwie w marcu średnioroczna inflacja sięgnęła 15,6%, co spowodowane jest dwoma głównymi czynnikami – paliwem i żywnością. Szacuje się, że inflacja pod koniec kwietnia może sięgnąć prawie 16%. Skok cen w sklepach był spowodowany wyższym popytem i było jasne, że rosnące ceny żywności będą również ważnym czynnikiem dalszej inflacji. Kolejnym z nich staną się ceny paliw, które w dużej mierze będą zależeć od przebiegu wojny na Ukrainie.

Według Departamentu Statystyki roczna stopa inflacji na poziomie 15,6% w marcu była najwyższa od 1994 r., kiedy to wyniosła 45%.

Coraz gorzej na Ukrainie

Tymczasem możliwości eksportu zbóż z Ukrainy pogarszają się z każdym dniem i ta sytuacja bezpośrednio wpływa na światowy rynek zboża. W ukraińskich silosach obecnie znajduje się 15 mln ton kukurydzy z jesiennych zbiorów, z których większość powinna była trafić na rynki światowe. Zapasy, czyli około połowy kukurydzy, którą Ukraina miała eksportować w tym sezonie, stały się coraz trudniejsze do zbycia przez wstrząs, jaki rosyjska agresja wywołała na wartym ok. 120 mld USD globalnym rynku handlu zbożem.
Przed atakiem Rosji ukraińskie zboże docierało koleją do portów Morza Czarnego, takich jak Odessa i Mikołajów, gdzie było ładowane na statki płynące do Azji i Europy. Z powodu zamkniętych portów tylko niewielkie ilości kukurydzy mogą być wysyłane na zachód koleją przez Rumunię i Polskę.

Ukraina jest jednym z największych światowych eksporterów kukurydzy, pszenicy i oleju słonecznikowego. Przez napaść Rosji, eksport zbóż jest obecnie ograniczony do 500 tys. ton miesięcznie, w porównaniu z 5 mln ton przed wojną, co stanowi stratę w wysokości 1,5 mld USD – podało Ministerstwo Rolnictwa Ukrainy. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział niedawno, że Rosjanie robią wszystko, aby zrujnować potencjał rolny Ukrainy i wywołać kryzys żywnościowy nie tylko na Ukrainie, ale i na świecie, mówiąc, że żołnierze umieścili miny na polach, a sprzęt rolniczy został zniszczony.

W poszukiwaniu alternatyw 

Zakłócenia w przepływie zbóż i nasion oleistych – podstawowych produktów dla miliardów ludzi i zwierząt na całym świecie – powodują gwałtowny wzrost cen. Kraje obawiające się potencjalnych niedoborów żywności starają się znaleźć alternatywnych dostawców. Ale tacy dostawcy oferują wyższe ceny, dłuższe tranzyty lub różną jakość, co jeszcze bardziej przyspiesza inflację żywności. 

Organizacja Narodów Zjednoczonych ostrzegła, że ceny żywności – już i tak najwyższe w historii – mogą wzrosnąć nawet o 22%. Poważny spadek eksportu z kierunku Morza Czarnego może spowodować niedożywienie nawet 13,1 mln osób, potęgując szerzenie się głodu na świecie, który wciąż podnosi się po skutkach pandemii.

Rządy łagodzą przepisy 

W odpowiedzi na potencjalny kryzys, importerzy wycofują ograniczenia, aby uzyskać zboże z innych źródeł. Hiszpania, drugi nabywca ukraińskiej kukurydzy, złagodziła przepisy dotyczące pestycydów, aby dopuścić paszę z Argentyny i Brazylii. W marcu sprowadzono także 145 tys. ton ziarna z USA. To pierwsze takie ładunki od 2018 r., a Chiny, kolejny duży ukraiński odbiorca kukurydzy, zwiększyły zakupy amerykańskiego ziarna.
źródło: TVP Wilno/Aleksander Borowik, BNS/Žygimantas Gedvila
Więcej na ten temat